Yamaha X-Max 250 Momodesign
Yamaha nawiązała współprace z firmą Momodesign. Pierwszym „dzieckiem” tej kooperacji jest przeróbka znanego już X-Maxa 250.
Momodesign znane jest ze swojego stylu. W Polsce do tej pory dostępne były tylko kaski tej marki. Teraz przyszedł czas, by włoscy styliści pokazali, co mogą zrobić ze skuterem. Zmian w stosunku do podstawowej wersji X-Maxa nie ma wiele. Przede wszystkim skupiono się na wrażeniach wizualnych. Z przodu wita nas inna szybka o bardziej sportowym charakterze. Poza tym zmieniono zegary, które bardziej przypominają teraz te z desek rozdzielczych samochodów. Jeżeli chodzi o nadwozie, zostało ono tylko delikatnie przeprojektowane, by uwidocznić sportowe zacięcie jednośladu. Dodano kilka elementów z włókna węglowego. W oczy rzucają się za to wszędobylskie napisy Momodesign.
![]() |
fot. Yamaha
|
Jeżeli chodzi o zmiany techniczne, skuter otrzymał lżejsza ramę, koła o średnicy 15 cali z przodu i 14 z tyłu oraz większe tarcze hamulcowe. O sportowym zacięciu skutera świadczy też tłumik Akrapovicza.
![]() |
fot. Yamaha
|
Niestety dodatki i logo Momodesign dość niekorzystnie wpłynęły na cenę skutera. X-Max 250 w tej wersji kosztuje 22 500 zł, podczas gdy cena podstawowego wariantu to 19 990. Wam pozostawiamy decyzję, czy dodatki rodem z Włoch są warte tego, by zapłacić więcej.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: