Wypadek Brada Pitt’a na motocyklu – film
Mamy sentyment do przystojnych aktorów, zwłaszcza gdy mają pasję motoryzacyjną. Trudno jednak w obecnych czasach znaleźć gwiazdę na miarę Steve'a McQueen, choć podobne hobby do legendy wszechczasów obrał niedawno Brat Pitt. Niestety nie dążył się nacieszyć swoim nowym custom bike'iem...
Zeszłej soboty, podczas zwykłej przejażdzki swoim customem ulicami Beverly Hills, Brad Pitt spowodował kolizję z samochodem. Gwiazda Hollywood wyszła z tego z kilkoma zadrapaniami i choć motocykl nie uległ znaczącym uszkodzeniom został odholowany do serwisu, a aktor szybko uciekł przez gapiami.
Aktor, który nie od dziś ma pasję motocyklową, kupił tydzień temu niesamowitą maszynę zaprojektowaną przez znanego designera jednośladów z Kalifornii, budowniczego przepięknych customów, Japończyka – Shinya Kimura. Za bazę egzemplarza Brada Pitta posłużył Ducati z 1974 roku; wewnątrz jego motocykla tkwi oryginalny silnik z tej maszyny.
Oczywiście przy zdarzeniu pojawiło sie mnóstwo fotografów i zaczęto sugerować, że zapewne jeden z paparazzich celowo spowodował wypadek, by mieć wymarzony materiał do gazet. Zdarzenie miało miejsce przy powolnej prędkości, gdy Brad dojeżdżał do skrzyżowania między zaparkowanym autem, a stojącym już na czerwonym świetle samochodem. W takich okolicznościach motocykl przechylił się na nierówności asfaltu i w efekcie zaczepił o auto, a potem przewrócił się na ziemię.
Ciekawe co na to Angelina Jolie ;-)? Ona też kocha motocykle – czytaj tu.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: