Wstyd tym pojechać na miasto… czyli co bawi kierowców

Wielu, wielu z nas tego doświadczyło. Niektórzy nawet więcej niż raz. Okazja i powód mogły być różne, ale efekt ten sam: znaleźliśmy się za kierownicą samochodu, w którym raczej wolelibyśmy nie być widziani.

Czy akurat pilnie potrzebowaliśmy pożyczyć rozklekotanego gruchota od kogoś z rodziny, czy też pieczołowicie odłożyliśmy pieniądze na pierwszy samochód w życiu i tak się złożyło, że jego poprzednim właścicielem był natchniony graficiarz, a może w przeprowadzce pomagał nam kolega z upodobaniem do jaskrawych kolorów karoserii? W zasadzie co sprawia, że na widok jakiegoś pojazdu wzdrygamy się z przerażeniem? Design? Słabowite osiągi lub moc silnika daleko wybiegająca poza nasze potrzeby? Jeszcze co innego? CarInsurance.com zadało sobie trud przeanalizowania wypowiedzi 1500 kierowców. A oto wnioski.

Mały, zbyt mały – Smart fortwo
fot. Smart

Po pierwsze, powstała lista dwunastu najbardziej, powiedzmy, kontrowersyjnych modeli minionej dekady. Niektóre z nich – jak Pontiac Aztek czy Nissan MuranoCrossCabriolet, już wcześniej znalazły się pod ostrzałem dziennikarzy motoryzacyjnych z uwagi na ekscentryczny wygląd. Innym dostało się za to, co sobą reprezentują i jakie konotacje, głównie w odniesieniu do stylu życia, ze sobą niosą. Uczestnicy ankiety przydzielali punkty definiujące, który samochód uważają za przynoszący wstyd kierowcy – od zera (żaden wstyd) do dziesięciu (wolałbym przejechać się na ośle). Punktacja rozłożyła się następująco:

1. Smart fortwo (7.6)

2. Nissan Cube (3.6)

3. Hummer H2 (3.5)

4. Chevrolet SSR (2.1)

5. Volkswagen New Beetle (1.9)

6. Subaru Baja (1.6)

7. Lincoln Town Car (1.6)

8. Pontiac Aztek (1.4)

9. Chrysler PT Cruiser (1.0)

10. Honda Element (0.9)

11. Chevrolet HHR (0.7)

12. Nissan Murano CrossCabriolet (0.3)

 

Skąd taki wybór? Respondenci ocenili, że smart fortwo jest za mały i nie daje poczucia bezpieczeństwa. Hummer H2 tak duży, że to wręcz niemoralne. New Beetle – przesadnie słodki i dziewczęcy. Aztek? Po prostu paskudny.

Pontiac Aztek, co gorsza – żółty
fot. Pontiac

Aby nieco rozszerzyć skalę ocen, twórcy ankiety zapytali również, jaki rodzaj samochodu wzbudza w kierowcach poczucie zażenowania. Oto siedem typów, które załapały się na listę:

1. Kompakty z niskiej półki cenowej: 29%

2. Minivany: 23%

3. Ekologiczne hybrydy: 15%

4. Ogromne SUVy: 11%

5. Ciężarówki: 10%

6. Duże, luksusowe auta: 9%

7. Samochody sportowe: 2%

Volkswagen New Beetle – dobry dla słodkich dziewczynek?
fot. Volkswagen

Kolejnym punktem zapalnym stały się kolory. Ciekawe, że różowy na liście nie figuruje.

1. Fioletowy: 17%

2. Jaskrawożółty: 16%

3. Pomarańczowy: 13%

4. Brązowy: 5%

5. Złoty: 5%

6. Zielony: 2%

7. Jaskrawoczerwony: 2%

8. Biały: 1%

W ramach wisienki na torcie wystąpiły jeszcze akcesoria, którymi kierowcy potrafią zdobić swoje pojazdy. 34% odpowiedzi zdecydowanie wskazało na stylizowane rzęsy nadające w założeniu kobiecy wygląd reflektorom. 15% ankietowanych wzdryga się na widok tuningu prosto z planu „Szybkich i wściekłych”. 13% zamyka oczy z przerażenia, widząc nalepkę „moje dziecko jest najlepszym uczniem”. 18% nie może opanować uśmiechu, gdy w zasięgu widzenia pojawia się naklejka z wizerunkiem polityka, który przegrał w wyborach. Podobne wrażenie czynią komiksowe rysunki przedstawiające szczęśliwą rodzinę. Zdaje się, że akurat powyższe elementy nie zagrażają poczuciu estetyki polskich użytkowników dróg. Co zatem na działa na nerwy Polakom i wychyla się daleko poza naszą skalę wstydu?

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze