
Wielka akcja policji bez sukcesu. Ludzie dalej giną na drogach
We wtorek 21 września 2021 roku polska policja drogowa prowadziła wielką ogólnopolską akcję. Jej celem było obniżenie do zera dziennej liczby śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych. Niestety, nie udało się.
„Roadpol Safety Days” to trwająca tydzień akcja, organizowana przez policje ruchu drogowego poszczególnych państw zrzeszone w organizacji Roadpol. Wydarzenie popierane jest przez Komisję Europejską i Europejską Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (ETSC). Celem akcji jest obniżenie do zera dziennej liczby śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych.
Choć akcja trwa cały tydzień, to w Polsce szczególne jej natężenie przypadło na wtorek 21 września. Wzmożone kontrole na drogach i cały sprzęt użyty przeciw kierowcom łamiącym przepisy nie przyniosły spodziewanego rezultatu.
Jak poinformowała Komenda Główna Policji, 21 września miało miejsce 69 wypadków drogowych. W ich wyniku 79 osób zostało rannych, a pięć poniosło śmierć. Do tej pory w 2021 roku były tylko cztery dni, kiedy nikt nie zginął na polskich drogach. Ostatnio na polskich drogach nikt nie zginął 19 maja.
W 2020 roku na milion mieszkańców na polskich drogach zginęło 65 osób. Tym samym zajęliśmy czwarte od końca miejsce wśród państw Unii Europejskiej. Jeśli uczestnicy ruchu, a przede wszystkim kierowcy, będą się rozsądniej zachowywali, te tragiczne statystyki mogą ulec znacznej poprawie.
Najnowsze
-
To będzie najdłuższa droga w Polsce. Jaki jest stan budowy drogi S7 oraz S8?
Obecnie najdłuższą drogą w Polsce jest autostrada A4, mająca aż 670 km długości. Szybko postępująca rozbudowa dróg ekspresowych sprawia jednak, że niedługo „a-czwórka” pożegna się z zaszczytem bycia najdłuższą. -
Unia chce zabronić naprawiania samochodów! Nawet drobna usterka może oznaczać złomowanie
-
Niedługo prawo jazdy stracisz w całej Europie. Wszystko przez TRAN i jednego Polaka
-
Gdzie znaleźć profesjonalny warsztat wulkanizacyjny?
-
Gosia Prus i Ola Rogala wystartują w Barbórce! 100% damski team powalczy na kultowej Karowej?
Zostaw komentarz: