Volkswagen Garbus w mleku zatopiony

Kąpiele w mleku mają pozytywny wpływ na urodę – wiedziała o tym Kleopatra, piękna władczyni Egiptu. O zbawiennym działaniu mleka wie być może również meksykański artysta Ivan Pugi, który w białej cieczy sam się jednak nie pluska.

Ivan Pugi Hasta Las Narices

Artysta utopił w mleku Volkswagena Garbusa. Po co wysyłać wiekowy samochód do spa? Sztuka nowoczesna zaskakuje, a interpretacji może być tyle ile spojrzeń na stworzony przez artystę obiekt czy instalację. I właśnie o taki efekt chodziło Ivanovi Pugi’emu – skłonić widza do spojrzenia na zwykłe przedmioty w innym kontekście i znaczeniu. I tak pocieszny Garbusek wylądował w pokoju pełnym mleka.

Ivan Pugi Hasta Las Narices

Jak więc widzimy tę instalację w Motocainie, po naszemu? A tak: instalacja nosi tytuł Hasta Las Narices, co można przetłumaczyć jako „zadrzyjcie nosy do góry”(wolne tłumaczenie) i jest iluzją – oto w jasnym pomieszczeniu o wysokich oknach, tonie samochód. Jest zanurzony prawie po dach i zaraz przykryje go mleko – jednostajne, nieprzejrzyste, z jednej strony kojarzące się z ciepłem kuchni o poranku i spokojem rodzinnego śniadania, a drugiej, z niszczącą siłą wodnego żywiołu, który, wzburzony i sprowokowany, potrafi niszczyć i zabijać. Mleko udaje wodę; jest upiornie jasne; kto znajduje się w tonącym pojeździe możemy tylko przypuszczać. I zaczynamy czuć niepokój. A wszystko jest skonstruowane zupełnie zwyczajnie – pokój, okno, auto, mleko. Minimalistyczna biel. Sztuka nowoczesna – przedziwna sprawa.

Ivan Pugi Hasta Las Narices

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze