
To miała być rutynowa kontrola, a wykryto „naczepę widmo”
Inspekcja Transportu Drogowego rutynowo kontroluje pojazdy ciężarowe, w poszukiwaniu usterek, fałszowania zapisu tachografów itd. Tym razem wady techniczne też się znalazły, ale to nie one były najciekawsze podczas tej kontroli.
Na obwodnicy Olsztyna inspektorzy z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą. Zamierzali sprawdzić, czy transport zwolniony jest z obowiązującego tamtego dnia zakazu ruchu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton.
Tu wszystko było w porządku – tego transportu zakaz nie dotyczył. Kierowca przewoził artykuły szybko psujące się i środki spożywcze. Jednak kontrola naczepy wykazała szereg nieprawidłowości. Począwszy od tego, że miała skrajnie zużyte opony, kończąc na tym, że nie była zarejestrowana ani ubezpieczona. Do naczepy przyczepiono tablicę rejestracyjną od innego pojazdu. Prawdziwa „naczepa widmo”.
Ciężarówki w Polsce jeżdżą, aż się nie rozpadną? Przykre wnioski z kolejnych kontroli
Inspektorzy nie mogli postąpić inaczej, jak zakazać dalszej jazdy. Kierujący został ukarany mandatem karnym. Inspektorzy powiadomili również Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Komentarze:
Majewski - 5 listopada 2021
Wysoka cena oleju napędowego i ogromne wynagrodzenia kierowcy niszczą polski transport…