Taksówki przyszłości w Nowym Jorku
Symbol Nowego Jorku - klasyczne, żółte taksówki, niedługo odejdzie do lamusa. Choć zmieni się ich kształt i funkcjonalność, tradycyjny, żółty kolor pozostanie bez zmian.
Nowe taksówki będą żółte, ale czy nie uleci ich dawny czar? |
fot. TLC
|
Te z was, które zdziwiła przedstawiona przez nas wizja amerykańskiej metropolii bez charakterystycznych taksówek, możemy pocieszyć – nowe pojazdy to na razie tylko koncept, choć wszystko wskazuje na to, że całkiem realny.
Kilka lat temu The New York Taxi and Limousine Commission (TLC) rozpoczęła poszukiwania taksówki przyszłości, tworząc w tym celu specjalną stronę internetową i zachęcając designerów do umieszczania na niej swoich propozycji.
Jedynym z tych projektów był UniCab – przeznaczona dla czterech osób taksówka, która dzięki interesującemu systemowi „atrakcji” dla pasażerów, pozwola miło spędzić czas nawet podczas stania w korku. Pojazdy mają być idealnym środkiem komunikacji dla turystów – na specjalnych ekranach we wnętrzu, będzie się prezentować trasę przejazdu i główne atrakcje, a duże okna i wygodne siedzenia pozwolą na śledzenie mijanych widoków. Co ważne i dotychczas niestety pomijane, zostaną one przystosowane do podróżowania osób niepełnosprawnych.
Jakimi silnikami będą napędzane żółte auta i kiedy zaleją ulice Nowego Jorku jeszcze nie wiadomo. Na razie pora przyzwyczajać się do myśli, że Nowy Jork i żółte, długie taksówki, kiedyś staną się przeszłością.
Najnowsze
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skierowała do wojewody lubelskiego wniosek o wydanie zgody na budowę nowego odcinka drogi ekspresowej S12. Pozwoli on na szybszy dojazd do granicy państwa. -
Rowerzysta potrącił samochód na przejściu. Tak, dobrze czytacie
-
Po czym poznać nieoznakowany radiowóz? Tak sprawdzisz, czy jedzie za tobą policja
-
Pamiętasz o nowych zasadach policyjnej kontroli? Kara to nawet 30 tys. zł
-
Największa kontrola kierowców od lat. Podczas GPR wszyscy będą obserwowani
Zostaw komentarz: