Supersamochód z Belgii

Pewnie zastanawiacie się, co to za auto takiej niepowtarzalnej urody. Macie prawo nie wiedzieć co to jest, samochód bowiem pochodzi aż z Belgii, a ta czarna piękność na zdjęciu to konkretnie nowy model rocznikowy Gillet Vertigo 5 Spirit z nowym, mocniejszym „sercem".

Vertigo potrzebuje 3.3 sekundy do osiągnięcia pierwszej „setki”. A ma być jeszcze mniej…
fot. www.gilletvertigo.com

Tego nie da się ukryć – Gillet Vertigo nie należy do zbyt często spotykanych samochodów. Głównie z tego powodu, że powstaje w Belgii.

Ale zacznijmy od początku. Wszystko zaczęło się w 1994 roku, kiedy to belgijski kierowca wyścigowy, Tony Gillet założył firmę o nazwie Automobile Gillet. Od tej mniej więcej pory na rynku motoryzacyjnym istnieje model Vertigo, którego jeszcze przez chwilę aktualna generacja korzysta z 3.0-litrowego motoru V6 pochodzącego od Alfy Romeo.

Belgijski producent zdecydował się jednak na zmianę, by efekt był jeszcze bardziej porażający.

 

Jeszcze bardziej, ponieważ już w aktualnej wersji 350-konny silnik katapultuje belgijskie coupe ważące

…ponieważ pod maskę trafi V8 od Maserati!
www.gilletvertigo.com

990 kg do pierwszych 100 km/h w czasie 3.3 sekundy. Trudno sobie nawet wyobrazić, co będzie się działo, gdy pod maskę trafi większa widlasta ósemka o mocy 420 KM konstrukcji Maserati…

A tak właśnie będzie – Vertigo 2011 ma otrzymać właśnie ten motor. W dodatku, jak by tego było mało, samochód, dzięki nowym elementom z karbonu zrzuci trochę na wadze i teraz będzie ważył zaledwie 950 kilogramów.

Duże brawa dla Belgów – jest to naprawdę rewelacyjny wynik. Supersamochodów na rynku ważących mniej niż tonę można przecież na palcach jednej ręki policzyć.

Supersamochodów ważących mniej niż tonę można na palcach jednej ręki policzyć…
fot. www.gilletvertigo.com

Cała moc pochodząca od włoskiej V-ósemki, jak przystało na auto wyścigowe, za pomocą sześciobiegowej sekwencyjnej skrzyni biegów przekazywana jest na tylną oś.

Agresywny, nadsterowny charakter auta dopełnia równie niebanalna, poruszająca wyobraźnię sylwetka samochodu. Całość masywnego wyglądu uzupełniają obłędne 19-calowe felgi, które szczelnie wypełniają nadkola brytyjskiego „ducha”.

Automobile Gillet podkreśla, że Vertigo w nowym wcieleniu jest autem, które dostosuje się do indywidualnych potrzeb nawet najbardziej wymagającego klienta.

Pomysł na wnętrze ograniczony jest jedynie przez wyobraźnię klienta.
fot. www.gilletvertigo.com

 

Cóż, skoro już ktoś płaci 200 tysięcy euro (niecałe 800 tys. zł) za samochód, ma prawo wymagać. Tyle bowiem trzeba było zapłacić za ostatnią wersję tego niesamowitego coupe.

Póki co, nie wiemy, ile producent zażyczy sobie za model z silnikiem od Maserati. Jedno jest pewne – na zniżki nie mamy co liczyć…

 

 

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze