SsangYong Korando e-motion – cena w Polsce. Ile kosztuje pierwszy elektryk koreańskiej marki?
Czy pierwszy elektryczny samochód SsangYong dostarczy kierowcom wyjątkowych e-mocji za kierownicą? Na razie trudno powiedzieć, ale „na papierze” auto prezentuje się dość ciekawie. Wiemy, ile będzie kosztował elektryk SsangYong w Polsce!
SsangYong Korando e-motion to kompaktowy, elektryczny SUV, który… wygląda zupełnie zwyczajnie. Samochód w żaden sposób nie zdradza swojego ekologicznego charakteru. Nic w SsangYong Korando e-motion nie krzyczy „Hej! Jestem elektrykiem!” – model ten ma ładną linię nadwozia i spory prześwit – to aż 177 milimetrów. Auto ma też wysokie kąty natarcia i zejścia i może pochwalić się możliwością holowania przyczepy o masie do 1,5 tony, co jest nietypowe wśród elektryków.
Silnik SsangYong Korando e-motion generuje 190 KM mocy i 360 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Samochód ma akumulator o pojemności 61,5 kWh, co ma przekładać się na maksymalny zasięg u 339 kilometrów. Producent zapewnia, że samochód będzie można naładować z 20 do 80% w nieco ponad 30 minut za pomocą szybkiego złącza CCS.
SsangYong Korando e-motion – cena w Polsce
Cennik Korando e-Motion zaczyna się od 159 990 złotych za wersję Quartz. W tym wydaniu SsangYong Korando e-Motion wyposażony jest standardowo w osiem poduszek powietrznych, kamerę cofania, dwustrefową automatyczną klimatyzację, podgrzewaną przednią szybę czy wirtualne zegary o przekątnej 12,3 cala przekazujące wszystkie najważniejsze parametry jazdy, w tym informacje z systemów Android Auto czy Apple CarPlay.
Odmiana Sapphire jest droższa i kosztuje 189 990 złotych. Oferuje ona kierowcy między innymi 9-calowy wyświetlacz nawigacji TomTom, tylnye czujniki parkowania, podgrzewaną kierownicę i podgrzewane przednie siedzenia.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: