
Do 2030 sprzedaż aut elektrycznych w Polsce ma wzrosnąć o ponad 1000%
Sprzedaż aut elektrycznych w Polsce rośnie. Super, szkoda tylko, że za ten wzrost odpowiadają przede wszystkim zakupy... leasingodawców i dealerów samochodowych.
Spis treści
- Sprzedaż aut elektrycznych – duży wzrost, ale…
- Sprzedaż aut elektrycznych – ile ich jest w Polsce?
- Sprzedaż aut elektrycznych – Warszawa elektromobilną stolicą kraju
- Sprzedaż aut elektrycznych – kupują przede wszystkim firmy
Do takich wniosków prowadzi lektura opublikowanego właśnie, najnowszego wydania corocznego raportu „Polish EV Outlook” publikowanego przez PSPA. Zdaniem autorów raportu w 2030 roku liczba nowo rejestrowanych samochodów elektrycznych w naszym kraju ma wynosić aż 170 tysięcy. Tylko czy to dużo?
Sprzedaż aut elektrycznych – duży wzrost, ale…
Z jednej strony hasła takie jak „ponad dziesięciokrotny wzrost”, czy „170 tysięcy nowych samochodów elektrycznych w ciągu roku” mogą wydawać się imponującymi wynikami. Warto jednak przypomnieć, że w ubiegłym, 2022 roku zarejestrowano w naszym kraju ponad 450 tysięcy nowych samochodów (wśród których, według danych IBRM Samar, było 12607 aut elektrycznych), a do tego sprowadzono do Polski i zarejestrowano blisko 800 tysięcy samochodów używanych (osobowych i dostawczych), wśród których auta wyłącznie elektryczne stanowiły śladowe ilości (2783 auta). Zatem patrząc na dziś osiągane liczby jeżeli chodzi o nowo rejestrowaną flotę, to wzrost „o ponad 1000%” do roku 2030 pokazuje, że u progu nowej dekady wciąż nowych aut elektrycznych będzie rejestrowanych mniej niż dziś rejestrujemy nowych samochodów w ogóle.
Sprzedaż aut elektrycznych – ile ich jest w Polsce?
Według danych IBRM Samar pod koniec 2022 roku łączna liczebność polskiej floty aut BEV (zarówno osobowych jak i dostawczych) wynosiła: 33 866 egzemplarzy. W ciągu roku (w stosunku do 2021 roku) flota samochodów elektrycznych zwiększyła się o 80%, a od 2020 roku – niemal czterokrotnie. Zgodnie z raportem „Polish EV Outlook 2023” od 2014 do 2022 roku udział samochodów elektrycznych (BEV) w sprzedaży aut w ogóle wzrósł z 0,02% do 2,7%, zatem w tym okresie wzrost był jeszcze bardziej imponujący, bo…ponad stukrotny. Tylko co z tego? Istotne są liczby bezwzględne, a w tych Polska mocno odstaje od większości krajów Europy jeżeli chodzi o rozwój elektromobilności.

Sprzedaż aut elektrycznych – Warszawa elektromobilną stolicą kraju
Efekt jest taki, że jeżeli już ktoś decyduje się na samochód elektryczny, to najczęściej jest to mieszkaniec dużego miasta. Doskonale to widać w liczbach w Warszawie. Po drogach Stolicy porusza się 22% procent całej polskiej elektrycznej floty, niewiele mniej (21%) nowych elektrycznych samochodów zarejestrowano w ubiegłym roku właśnie w warszawskich urzędach komunikacji. Kolejne 26% polskiej, elektromobilnej floty znajduje się w największych miastach naszego kraju, z których każde ma więcej niż 300 tys. mieszkańców (Kraków, Łódź, Wrocław, Bydgoszcz, Gdańsk, Szczecin, Lublin i Poznań).
Sprzedaż aut elektrycznych – kupują przede wszystkim firmy
W ubiegłym roku szczególnie mocno udział w rynku nowych aut elektrycznych zaznaczyły firmy (chodzi o przedsiębiorstwa, a nie jednoosobowe działalności gospodarcze). To właśnie firmy odpowiadały za rejestracje 78% nowych aut elektrycznych w 2022 roku. Dysproporcja pomiędzy zakupami prywatnymi a firmowymi jest w przypadku BEV znacznie większa, niż w przypadku ogółu aut z różnymi układami napędowymi. Co więcej, większość firm, która kupiła samochody elektryczne w 2022 roku w Polsce to… dealerzy samochodowi i leasingodawcy. Znacznie trudniej daje się zaobserwować zainteresowanie wśród zwykłych konsumentów. Prognozy na rok 2030 wyglądają ambitnie, ale samochody elektryczne są wciąż znacznie droższe od spalinowych odpowiedników, chłonność leasingodawców i dealerów też jest ograniczona, a portfele konsumentów nie są bez dna.
Najnowsze
-
Pojazd uprzywilejowany jedzie poniżej limitu prędkości – możesz go wyprzedzić, czy nie? Błąd to 2000 zł
Pojazdy uprzywilejowane budzą respekt wśród innych użytkowników dróg, którzy na ich widok robią się czasami do przesady ostrożni. Tego przepisy od nich nie wymagają, ale co z kierowcami, którzy żadnego respektu nie czują i mogliby chcieć na przykład wyprzedzić pojazdu uprzywilejowany. Czy mogą to zrobić? -
Pijany znalazł kluczyki do Porsche, więc postanowił się przejechać. Połamał nogi rowerzyście i rozbił trzy auta
-
Czarne skrzynki w samochodach już działają i to nie od dziś! Co zapisują i czy można dostać przez nie mandat?
-
Jest decyzja w sprawie nowego odcinka autostrady A2. Wiemy, gdzie powstanie
-
Motocyklista omija stojące na światłach pojazdy – może to zrobić, jeśli przed sygnalizatorem nie ma miejsca?
Zostaw komentarz: