Skutki zakażenia koronawirusem odbijają się na formie Lewisa Hamiltona? Tak twierdzi siedmiokrotny mistrz świata
Lewis Hamilton ukończył Grand Prix Węgier na trzecim miejscu. Na podium kibice Formuły 1 zobaczyli kompletnie wyczerpanego mistrza świata, który ledwo trzymał się na nogach. Brytyjczyk uważa, że jego nadmierne zmęczenie i zawroty głowy mogą być długotrwałymi konsekwencjami zarażenia koronawirusem.
Na początku grudnia 2020 roku Lewis Hamilton przeszedł zakażanie koronawirusem. Wydawało się, że kierowca Mercedesa po przebyciu choroby szybko wrócił do formy… Wydawało się.
Lewis Hamilton ukończył Grand Prix Węgier na trzecim miejscu. Mistrz świata z powodu strategicznego błędu, jaki popełnił jego zespół Mercedesa przez cały dystans wyścigu musiał przedzierać się z ostatniego miejsca w górę stawki. Na podium kibice Formuły 1 zobaczyli kompletnie wyczerpanego Hamiltona, który ledwo trzymał się na nogach. Po ceremonii wręczenia pucharów Brytyjczyk zamiast na konferencję prasową, udał się do zespołowego lekarza:
To jedno z najdziwniejszych doświadczeń, jakie przeżyłem na podium. Miałem zawroty głowy i na podium wszystko było rozmazane. Walczę od początku roku. Po tym, co stało się w zeszłym, próbuję zachować zdrowie. To wciąż bitwa.
Lewis Hamilton uważa, że jego nadmierne zmęczenie i zawroty głowy mogą być długotrwałymi konsekwencjami zarażenia koronawirusem. Kierowca przyznał też, że nie po raz pierwszy po wyścigu czuł się nadmiernie zmęczony:
Nie rozmawiałem z nikim na ten temat, ale podejrzewam, że ma to związek. Pamiętam objawy, gdy to miałem, a od tamtego czasu treningi wyglądają inaczej. Poziom zmęczenia jest inny. To wyzwanie.
Po prostu nadal będę próbował jak najlepiej się przygotować. Może chodzi o nawodnienie. Nie wiem, ale z całą pewnością kiedyś czegoś takiego nie odczuwałem. Coś podobnego przeżyłem na Silverstone, ale teraz było gorzej.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy