
Rząd kupił 100 tys. samochodów elektrycznych. Imponują zasięgiem i mocą
Lucid Air to elektryczny sedan o mocy ponad 1000 KM, gigantycznym zasięgu i zabójczym przyspieszeniu. Samochód idealny dla władz?
Lucid, amerykański producent samochodów elektrycznych, podpisał porozumienie z z rządem Arabii Saudyjskiej, na mocy którego zobowiązał się do dostarczenia nawet 100 tysięcy samochodów arabskim władzom.
Warto wspomnieć, że Publiczny Fundusz Inwestycyjny Arabii Saudyjskiej jest największym udziałowcem amerykańskiej marki.
Prace nad pierwszym elektrycznym samochodem Lucid rozpoczęły się już w 2014 roku. Po sześciu latach prac, pozyskiwania inwestorów oraz budowania fabryki, projekt został ukończony – powstał Lucid Air.
W zależności od liczby i mocy silników oraz pojemności akumulatorów Lucid Motors wyróżnił wersje: Pure, Touring, Grand Touring i topową Dream Edition. Strategia Lucid przewiduje sprzedawanie samochodów w kolejności od najdroższego do najtańszego, dlatego aktualnie dostępna jest wersja Dream, sprzedawana w dwóch wariantach: Performance i Range. Każda kosztuje 169 tysięcy dolarów, a różnią się mocą silników i zasięgiem.
Dostawy elektrycznych samochodów do Arabii Saudyjskiej zaplanowano na najbliższe 10 lat. Cały proces ma przebiegać dwuetapowo: pierwsza transza zakłada zakup 50 tysięcy samochodów z możliwością późniejszego podwojenia tej liczby.
Początkowo Arabia Saudyjska zamierza odbierać około 2 tysięcy pojazdów rocznie, a od 2025 roku nawet 7 tysięcy aut rocznie. Pierwsze elektryczne samochody zamówione przez saudyjskie władze zostaną dostarczone przez Lucid już w 2023 roku.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: