Rozkręcał Mercedesa na osiedlowym parkingu. Tak rozpoczęły się jego poważne kłopoty
Mężczyzna swoim nietypowym zachowaniem wzbudził zainteresowanie mieszkańców, a później także policji. Okazało się, że powinien takiego zainteresowania unikać jak ognia.
Policyjny dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na parkingu osiedlowym w Tarnowskich Górach, ktoś dewastuje auto. Z Mercedesa sprawca miał między innymi odkręcać koła.
Pijany i poszukiwany kierowca próbował uciec przed policją
Wysłany na miejsce patrol rzeczywiście zastał Mercedesa klasy S, od którego jakiś mężczyzna odkręcał koła. Policjantom wyjaśnił jednak, że jest właścicielem samochodu i pokazał im umowę kupna. Wydawało się, że interwencja dobiegnie końca, lecz mundurowi sprawdzili jeszcze pojazd i mężczyznę w policyjnych systemach.
Kompletnie pijany, poszukiwany mężczyzna jechał, kradzionym skuterem
To był dobry ruch, ponieważ samochód co prawda nie był kradziony, ale jego właściciel okazał się poszukiwany. Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach wydał za nim nakaz doprowadzenia do aresztu śledczego. Mężczyzna ma do odsiadki pół roku. 21-latek nie zdążył sprzedać rozkręconych kół, ponieważ zaraz po interwencji, trafił za kraty.
Ciekawe dlaczego rozkręcał Mercedesa zaraz po zakupie. Albo dlaczego nie pojechał nim do jakiegoś skupu, skoro i tak nie planował go eksploatować? Złośliwi powiedzą, że to przecież W220, więc pewnie i tak by już nigdzie nie pojechał o własnych siłach.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: