Rowerzysta zgrywus? Nie, jego po prostu przepisy nie obowiązują
Są wśród nas rowerzyści, którzy uważają, że drogi publiczne to ich własny plac zabaw i tak też po nich jeżdżą. Oto przykład kolejnego takiego osobnika.
Kierowcy autobusu udało się nagrać rowerzystę, który jak wielu jemu podobnych, ma przepisy w głębokim poważaniu. Ignoruje obecność drogi dla rowerów, nie trzyma się prawej krawędzi pasa ruchu i robi temu podobne rzeczy.
Rowerzysta przepisów znać nie musi?
Autor filmu nazywa ironicznie tego rowerzystę zgrywusem, ale w jego zachowaniu nie widzimy niczego nadzwyczajnego. Czasami jedzie ulicą, jakby poruszał się przynajmniej motocyklem, czasami czuje się pieszym i wjeżdża na chodnik. Typowe dla niektórych rowerzystów przeświadczenie, że żadne przepisy ich nie dotyczą.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Tir wyprzedzał na przejściu i prawie skasował dwa samochody. Co na to policja?
Za taki manewr kierowca tira powinien stracić prawo jazdy. Nic dziwnego, że bezpośredni świadkowie zdarzenia natychmiast zgłosili to przejeżdżającemu patrolowi policji. Z drugiej strony nie dziwi nas reakcja policjantów. -
Wiesz, co to są kopuły Fitzpatricka? W najbliższym czasie się nam nie przydadzą
-
Podatek od samochodów spalinowych jednak nie wejdzie w życie? Jasna deklaracja minister
-
Co się stanie, gdy wrzucisz wsteczny podczas jazdy? Spróbował przy 120 km/h
-
Policja zatrzymała auto pijanego kierowcy. Odtrąbiła sukces, a dzień później musiała auto oddać
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
od kiedy chodnik baranie nazywamy drogą dla rowerów?
Anonymous - 5 marca 2021
20 cm od krawężnika to środek pasa?Temu kierowczynie lepiej będzie jak przestanie you tube zaśmiecać takim chłamem no wielka zbrodnia rowerzysta na PUSTEJ drodze
Anonymous - 5 marca 2021
1) Jeśli droga dla rowerów nie jest po prawej stronie rowerzysty, tylko po drugiej stronie drogi, to nie ma obowiązku nią jechać.
2) Często bywa, że droga pojawia się nagle, bez wcześniejszej informacji (np. zrobiono kawałek przed nowym budynkiem), i rowerzysta nie ma jak na nią nagle zjechać.
3) Takie drogi dla rowerów zazwyczaj również się szybko kończą i po prostu bez sensu jest czekać na światłach itp. by skorzystać z kilkuset metrów.
4) Droga dla rowerów na kostce „piękną”? A czy tzw. kocie łby są „pięknymi” drogami do jazdy dla samochodów?
5) Nie znam miejsca i nie widać dużo pod koniec filmu, ale jeśli ten rowerzysta przejechał na czerwonym, to oczywiście wstyd dla niego. Za to wcześniej nie widzę przewin.
6) Aha. „Środkiem pasa”? Nie wygląda to na środek, ale nawet gdyby – sam czasem odsuwam się od prawej krawędzi, bo mnóstwo kierowców próbuje zmieścić siè na tym samym pasie i wyprzedza ” na gazetę”, co jest śmiertelnie niebiezpieczne.