
Rowerzysta przepisów znać nie musi?
Przepisy ruchu drogowego obowiązują wszystkich uczestników ruchu. Czasami można jednak odnieść wrażenie, że egzekwowane są wyłącznie wobec kierowców aut i motocyklistów.
Wyobraźmy sobie taką sytuację: przez przejście przechodzi grupka pieszych, kiedy nagle nadjeżdża samochód, ignoruje ich i zmusza do zatrzymania się. W przeciwnym razie zostaliby potrąceni. Taryfikator za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu przewiduje mandat w wysokości 350 zł. Podejrzewamy jednak, że znaleźliby się policjanci, którzy widząc auto niemal potrącające grupę pieszych, zakwalifikowaliby to jako stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, zabrali takiemu kierowcy prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.
A teraz samochód zamieńmy na rower. Rowerzysta nie stanowi takiego zagrożenia dla pieszego, jak samochód. Ale czy to znaczy, że może on ignorować przepisy ruchu drogowego? Po zachowaniu niektórych cyklistów można dojść do wniosku, że tak właśnie uważają.
Najnowsze
-
Kambodża na motocyklach: dżungla, świątynie i prawdziwe wyzwania
Oto motocyklowa przygoda w sercu królestwa Kambodży - nie tylko dla twardzieli! Para motocyklistów z Polski przemierza świat i dzieli się z nami wrażeniami. -
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
-
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
Zostaw komentarz: