
Rowerzysta trzymał się samochodu jadącego 100 km/h!
Po co pedałować w trasie, kiedy można odpocząć trzymając się jakiegoś pojazdu, bez wysiłku pokonując całkiem spory dystans.
Rowerzyści łapiący się pojazdów to zjawisko zwykle obserwowane w mieście. Osobnik taki podczepia się do jakiegoś samochodu na światłach i potem sunie razem z nim do kolejnego skrzyżowania. Preferowane są ciężarówki – łatwo o pewny chwyt i ukrycie się w martwym polu widzenia kierowcy.
Kolejny kierowca celowo doprowadził do kolizji z kolarzem?
Ten rowerzysta złapał się dla odmiany osobówki, prawdopodobnie za reling dachowy. To już odważniejszym manewr, ale prawdziwą „odwagą” była jazda z tak dużą prędkością. Autor nagrania mówi, że jedzie 110 km/h. Zbliżał się do rowerzysty i drugiego samochodu, ale nie bardzo szybko, więc mieli oni niewiele mniejszą prędkość! Ciekawe jak długo cyklista jechał „na doczepkę”.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
zuch chłopak