Ewa Kania

Rowerzysta atakuje kierowcę. Kierowca zapewnia, że bez żadnego powodu

Oto kolejne nagranie, którego autor zarzeka się, że został zaatakowany bez najmniejszego powodu. A my mimo wszystko mamy problem, żeby mu uwierzyć.

Zwykle w naszych materiałach krytykujemy rowerzystów i w tym przypadku również należy potępić zachowanie miłośnika dwóch kółek. Ale mamy spory problem z uwierzeniem w relację autora nagrania, który zamieścił pod nim taką wiadomość:

Informacja dla internetowych detektywów, KLAKSON nie został użyty, a widoczny na filmiku agresor był opisywany na różnych krakowskich grupach (atakował pieszych).

No to zobaczmy nagranie. Autor stoi na czerwonym świetle, a na zielonym po przejściu dla pieszych jedzie rowerzysta. W połowie zatrzymuje się i uderza przednim kołem w zderzak. Potem, wyraźnie zdenerwowany, podchodzi do drzwi kierowcy i podobno uderza w szybę.

Nasz znajomy rowerzysta oburzył się, bo łamał przepisy, a kierowca bezpiecznie go wyprzedził

Mamy uwierzyć, że rowerzysta, który oczywiście złamał przepisy jadąc po chodniku i przejściu dla pieszych, nagle i bez żadnego powodu zaatakował kierowcę? Co ma udowodnić nagranie bez dźwięku? Przykro nam, ale nie kupujemy tego.

Komentarze:

ja - 2 maja 2022

Serio usprawiedliwiacie agresywnego pedalarza? Nawet jeśli został użyty klakson, bo pedalarz przejeżdżał przez przejście, a nie przeprowadzał rower jak mówią przepisy o takim przejściu, to nic nie usprawiedliwią furii idioty z dwoma pedałami…

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze