Rodzina Marii de Villota czeka na wyniki dochodzenia
Jak poinformowała rodzina zawodniczki, dopóki nie będzie oficjalnych informacji co do przyczyn wypadku, nie będzie żadnych komentarzy na ten temat.
Team Marussia poinformował, że wewnętrzne dochodzenie wykazało, iż bolid w czasie wypadku był sprawny. Jednak team wstrzymuje się z obarczeniem winą za całe zajście 32-letniej Hiszpanki. Oficjalne dochodzenie jest prowadzone przez Health and Safety Executive, tj. przez Brytyjską Inspekcję pracy.
„To jest wersja teamu Marussia, a nie oficjalne tłumaczenie” – powiedziała dziennikowi Marca osoba związana z rodziną zawodniczki. Dziennik donosi również, że zawodniczka nie pamięta wypadku i jest jeszcze zbyt słaba, by zeznawać w sprawie incydentu na torze.
![]() |
fot. materiały zawodniczki
|
„Maria nie jest jeszcze gotowa, by brać czynny udział w ustalaniu przyczyn wypadku. Dopóki dochodzenie nie zostanie oficjalnie zakończenie, nie będziemy komentować całej tej sprawy” – oświadczyła rodzina zawodniczki.
20 lipca, po przeszło dwóch tygodniach spędzonych w angielskim szpitalu, Maria została przewieziona do rodzinnej Hiszpanii. W otoczeniu rodziny i przyjaciół będzie kontynuować proces leczenia.
O groźnym wypadku, w wyniku którego Maria straciła oko, pisałyśmy tutaj.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: