Joanna Szymków-Matuszewska

Renault Koleos TEST 2.0 dCi 190 KM – wrażenia z jazdy i opinia: francuski na wskroś

Sporych gabarytów nadwozie i francuska elegancja - czy to idzie w parze? Sprawdzamy! Oto nasz Renault Koleos test.

Spis treści:

Mój Renault Koleos test rozpocznę od dygresji. Bo gdybym miała określić Renault Koleos zaledwie kilkoma słowami, bez zawahania powiedziałabym, że jest na wskroś francuski – niczym bagietka z paryskiej boulangerie na rogu, czy połączenie kawy i papierosa spożywanych przy kawiarnianym stoliku. A wszystko za sprawą tego, że w to masywne i jednak dość duże nadwozie, projektantom udało się wpleść typowo francuski szyk i elegancję, które po zajęciu miejsca za kierownicą otaczają nas niemal z każdej strony. I możecie się śmiać, ale ten samochód nawet jeździ po francusku, niemal nieodczuwalnie pokonując wyboje i nierówności, a w ciasnych zakrętach bujając, jak po świeżym Beaujolais.

Renault Koleos – wygląd: duży, ale nie przytłaczający

Renault Koleos z całą pewnością robi wrażenie. Nie tylko dużymi gabarytami, ale i wyglądem wnętrza. Uczucie to wzmaga pozycja za kierownicą, która jest naprawdę wysoka. No ale mamy w końcu do czynienia z typowym nadwoziem SUV, co podkreślone zostało dodatkowo charakterystycznymi osłonami podwozia zarówno z przodu, jak i z tyłu.

Dla równowagi jednak, żeby nie było zbyt topornie, Renault zapożyczyło z testowanego wcześniej przez nas modelu Renault Talisman – elegancki przód z charakterystycznym kształtem reflektorów LED Pure Vision ułożonymi w literę „C”, oraz tył, z pociągniętą prawie przez całą długość klapy bagażnika listwą LED, przechodzącą w reflektory. 

Renault Koleos TEST

Zarówno te zabiegi, jak i zastosowanie wielu chromowanych elementów na nadwoziu Renault Koleos, w połączeniu z metalizowanym lakierem o nazwie Fioletowy Amethyste, daje w efekcie pewną wizualną lekkość. To auto nie wygląda, jakby miało zaraz zjechać z utwardzonych dróg, czyli całkowicie odmiennie, niż mogłabym powiedzieć o bliźniaczym Nissanie X-Trail. Mimo to, gdy mowa o pokonywaniu nierówności (łącznie z progami zwalniającymi) czy jazdę w umiarkowanie pofałdowanym terenie (niezbyt głęboki piasek, koleiny w ziemi itp.), Koleos wyposażony w napęd 4×4 i całkiem spory prześwit – 19 centymetrów – radzi sobie naprawdę dobrze. 

Renault Koleos – silnik

W roku 2020, w modelu Koleos w wersji wyposażeniowej Initiale Paris (taką wersję testowałam), Renault oferowało jedynie silnik wysokoprężny 2.0 dCi o mocy 190 KM, w połączeniu z napędem 4×4. Od roku 2021 jest w gamie silnik benzynowy 1.3 TCe o mocy 160 KM, ale ten model może jedynie napędzany na przednią oś. Nam jednak ta pierwsza konfiguracja na tyle przypadła do gustu, że raczej nie wyobrażamy sobie podróżowania Koleosem w innej wersji. Tym bardziej, że osiągi, które zapewnia silnik 2.0 dCi, w tym maksymalny moment obrotowy 380 Nm, są w pełni wystarczające do tego, żeby móc powiedzieć, że jazda Koleosem jest odpowiednio dynamiczna.

Renault Koleos – wrażenia z jazdy

Czy to na autostradzie, czy podczas jazdy drogami, gdzie będzie konieczność wyprzedzania innych użytkowników, energia Koleosa was nie zawiedzie.  Odczucia ze sprintu do setki są zdecydowanie korzystniejsze, niż deklarowane przez producenta przyspieszenie 10,1 sekundy do 100 km/h. I nawet fakt, że zdecydowano się wyposażyć SUV-a Renault w bezstopniową skrzynię biegów nie psuje ogólnego, pozytywnego wrażenia z jazdy tym samochodem.

Jedynym, i niestety w moim odczuciu dość sporym mankamentem podczas prowadzenia Koleosa jest jego miękko pracujące zawieszenie. Z całą pewnością jest przez to jednym z bardziej komfortowych samochodów, jakim miałam okazję prowadzić, ale zarazem jednym z najmniej precyzyjnych podczas pokonywania zakrętów i przy tym najbardziej „rozbujanym” – niczym po spożyciu młodego, francuskiego wina.  

Renault Koleos – wnętrze: Francja elegancja

Najwięcej skojarzeń z francuską elegancją przywiedzie nam na myśl wnętrze Renault Koleos. Użyte do wykończenia środka materiały są przyjemne w dotyku i wysokiej jakości – dominują elementy skórzane, które zostały wykorzystane nie tylko jako tapicerka dla bardzo wygodnych foteli, ale również do wykończenia podłokietnika, elementów konsoli środkowej, czy części deski rozdzielczej. 

Nie zabrakło również ambientowego oświetlenia, które nadaje klimatu luksusu, czy wykończenia konsoli środkowej w kolorze piano black, które choć mało praktyczne, to zawsze dodaje wnętrzu szyku i powiewu nowoczesności. Projektanci pomyśleli też o takich detalach, jak wyściółka schowków umieszczonych w drzwiach, która z kolei została wykonana z zamszu. Widać więc, że wnętrze Koleosa w jego najwyższej wersji wyposażeniowej jest dopracowane w każdym szczególe.

Nie zawsze można powiedzieć o nim, że jest praktyczne, bo po naszym testowym egzemplarzu widać było, że zamsz w kieszeniach drzwi jest już porysowany, a piano black na środkowej konsoli można przecierać na każdym czerwonym świetle, na którym utkniecie. Niemniej jednak estetyka wykończenia wnętrza Koleosa zasługuje na dużą piątkę z plusem. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie to, że wsiadając za kierownicę automatycznie nasz wzrok przykuwają obicia górnej części oparć foteli, które momentalnie sprawiają, że zaczynasz się czuć jak dobrze sytuowany emeryt z zachodniej Europy. 

Renault Koleos – opinia

Renault Koleos ma wszystkie cechy, jakie – w mojej ocenie – prawdziwy SUV powinien mieć. Jest duży, wręcz majestatyczny, przestronny i pakowny, no i jak już wspominałam – w terenie też sobie poradzi. Na wakacyjny wyjazd bez problemu spakujecie się w bagażnik o pojemności 579 litrów, który otworzycie za pomocą ruchu stopy pod zderzakiem.

Pasażerowie na tylnej kanapie będą podróżować wygodnie i komfortowo, a eleganckie wykończenie wnętrza pozwoli im poczuć się jeszcze bardziej dopieszczonym. Koleosowi nie brak bowiem finezji i wszechobecnej elegancji, czasem aż w nadmiarze, czym całkiem różni się od testowanego przez nas X-Traila. Koleos swoją prezencją wpasowuje się zarówno w drogi nieutwardzone, jak i miejskie otoczenie.

Renault Koleos – cena

Renault Koleos – w swojej najwyższej wyposażeniowej wersji, w której znajdziemy już niemal wszystkie udogodnienia – jest dostępny już od niespełna 157 tysięcy złotych (wersja ze wspomnianym słabszym silnikiem benzynowym i napędem na przednią oś), zaś w wersji Initiale Paris z silnikiem wysokoprężnym i napędem 4×4 (testowana przez nas) kosztuje niecałe 180 tysięcy złotych. 

Podsumowując Renault Koleos test – jeśli szukacie wygodnego, eleganckiego i przestronnego samochodu z nadwoziem SUV, który posłuży zarówno do jazdy na co dzień, jak i na wakacyjne wypady, to rozważcie Renault Koleosa. Choć nie jest autem z segmentu premium, to z całą pewnością ma do niego uzasadnione aspiracje.

Renault Koleos TEST – zalety

  • elegancki wygląd nadwozia i wnętrza;
  • bardzo dobre pokonywanie nierówności i wybojów;
  • przestronność wnętrza,
  • pojemność bagażnika.

Renault Koleos TEST – wady

  • zbyt miękki w prowadzeniu, szczególnie w zakrętach;
  • „emeryckie” obicie foteli.

Obejrzyj też nasz test elektrycznego Megane.

Komentarze:

Anna dymna - 3 września 2022

Jakaś idiotka ze słownikiem francuskim to pisała….. odechciewa się czytac

Odpowiedz

Jan kowal - 30 sierpnia 2022

Trochę bełkot..

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze