Reklama Land Rovera zakazana… bo może stwarzać ryzyko wypadku!
Kiedyś to były reklamy samochodów... ryk silników, pisk opon, prędkość, adrenalina. Dziś w większości motoryzacyjnych reklam wieje nudą i pojawiają się absurdalne napisy w stylu „Za kierownicą profesjonalny kierowca, nie próbuj tego w domu”.
Brytyjska Agencja ds. Standardów Reklamy zakazała emisji reklamy Land Rovera, która pojawiła się w lutym tego roku. Decyzja jest wynikiem skarg, które napłynęły od widzów. Ich zdaniem reklama miała wprowadzać konsumentów w błąd, który mógłby okazać się fatalnym w skutkach.
Co tak zdenerwowało widzów?
Na pierwszy rzut oka to zwykła reklama. Kilka nowych Land Roverów Defender udowadnia swoje terenowe możliwości w typowo telewizyjnych, mocno przesadzonych warunkach. W pewnym momencie samochody cofają w kierunku krawędzi przepaści, a systemy wyposażone w czujniki parkowania automatycznie zatrzymują auta, „ratując” je przed zsunięciem z klifu. To właśnie ta scena, okazała się problematyczna.
Dlaczego? Bo osoby niezaznajomione z obecnymi technologiami w samochodach, może ona wprowadzać w błąd, że reklamowane modele Land Rovera potrafią wykrywać i informować o niespodziewanym spadku terenu za pojazdem.
Brytyjski producent bronił się, twierdząc, że na nagraniu są ujęcia, na których wyraźnie widać kamienie znajdujące się za samochodami i to właśnie na nie reagują czujniki parkowania. Land Rover podkreślił, że obecnie nie dysponuje technologią, która jest w stanie ostrzegać o „pustej przestrzeni” za pojazdem.
Brytyjska Agencja ds. Standardów Reklamy przyznała, że na nagraniu faktycznie widać kamienie, ale zdaniem ekspertów, wspomniane głazy są niewystarczająco widoczne, a interpretacja tego fragmentu może być różna. Dlatego zdecydowano się na zawieszenie reklamy.
Land Rover przyznał, że jest rozczarowany decyzją agencji. Zdaniem producenta technologia wykorzystywana we wspomnianym fragmencie reklamy jest ukazana zgodnie ze swoimi założeniami. A wy jak uważacie?
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: