Radiowozy polskiej policji mają nowe malowanie. Kiedy zobaczymy je w akcji?
Ze względów bezpieczeństwa policyjne radiowozy nie będą już wyglądać jak dotychczas. Kiedy samochody w nowych barwach wyjadą na drogi?
Podczas targów Polsecure w Kielcach Komenda Główna Policji oficjalnie przedstawiła nowe oznakowanie radiowozów oraz motocykli.
Nowe radiowozy policji mają być lepiej widoczne. Samochody będą wyłącznie srebrne, a w celu poprawy widoczności przewiduje się zwiększenie liczby ostrzegawczych sygnałów błyskowych. Wprowadzony zostanie także wzór dodatkowego oznakowania elementami odblaskowymi, by radiowozy były lepiej widoczne nocą.
Zmiany w nowym malowaniu radiowozów obejmują:
- trzy razy więcej ostrzegawczych sygnałów błyskowych – 30 zamiast 10 lamp diodowych
- nowy wzór oznakowania i dodatkowe elementy odblaskowe, m.in. pasy odblaskowe barwy żółto-zielonej fluorescencyjnej po obu stronach oraz z przodu i z tyłu pojazdu
- brak określenia barwy i tła dla napisu świetlnego POLICJA
Wiadomo, że pierwsze z zaprezentowanych nowych radiowozów będą pełnić służbę w Warszawie. A kiedy zobaczymy je na drogach? Insp. Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy KGP, zapytany o to przez dziennikarzy Autokult.pl, odpowiedział:
Radiowozy z nowym oznakowaniem policyjnym są wprowadzane stopniowo przy odbiorze nowo zakupionych środków transportu. Przewidujemy, że największe dostawy będą miały miejsce w III kwartale 2022 roku, po odbiorze motocykli zamówionych z dodatkowymi elementami odblaskowymi barwy żółto-zielonej fluorescencyjnej i nowych pojazdów.
Ponadto nadmieniam, że kolejnymi policyjnymi środkami transportu z nowymi elementami odblaskowymi będą pojazdy typu SUV oraz pojazdy z segmentu C typu kombi, dla których zaplanowano dostawę w grudniu bieżącego roku. Zgodnie z planem zakupione pojazdy będą przekazane do użytkowania we wszystkich komend wojewódzkich/Stołecznej Policji.
Najnowsze
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Budowa dróg często wiąże się z występowaniem nieprzewidzianych utrudnień. Rzadko zdarza się, aby były one tak interesujące jak te na budowie drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Dankowicami, gdzie odkryto cenne pozostałości sprzed tysięcy lat. -
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Zostaw komentarz: