Ewa Kania

Poważny problem importerów i całego rynku. Zostali odcięci od bardzo ważnych danych

Rynek motoryzacyjny, tak jak każdy inny, jest złożony, a firmy w nim działające potrzebują szczegółowych informacji, aby móc lepiej zrozumieć preferencje oraz zachowania klientów i odpowiednio dostosowywać swoją strategię. Ostatnio jednak pojawił się poważny problem.

Do tej pory szczegółowe informacje na temat rynku samochodów w Polsce, można było uzyskać z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Korzystały z niej firmy analityczne, korzystał Samar czyli Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego, a także korzystali importerzy. Można było na ich podstawie ustalić jak wygląda struktura sprzedaży nowych samochodów w Polsce, jaki udział mają w nim poszczególne kanały sprzedaży i wyciągać wnioski na temat rozwoju rynku.

Najczęściej kupowany samochód w 2022 roku? Lider rankingu to prawdziwy bestseller

Niestety kilka tygodniu temu pojawił się problem, ponieważ na podstawie decyzji ministra cyfryzacji, nagle odmówiono wszystkim instytucjom dostępu do danych gromadzonych w CEPiK-u. Niespodziewanie uznał on bowiem numery REGON za dane osobowe. Warto dodać, że decyzja taka nie była wynikiem tego, że zmieniło się prawo i z dniem wejścia w życie nowych przepisów, zmieniło się stanowisko ministerstwa. Osoby zainteresowane zawiłościami prawnymi, którymi COI uzasadnia swoją decyzję, odsyłamy do analizy przeprowadzonej przez Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego.

Jakie kolory samochodów wybierają kierowcy? Nie przepadamy za jaskrawymi barwami

Dodajmy tylko na koniec, że nowa interpretacja przepisów, nie sprawiła, że nie wiemy, ile samochodów sprzedaje się w Polsce. Jednak jak wyjaśnił w rozmowie z nami Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar, obecnie otrzymują jedynie informacje o sprzedaży pojazdów z prostym podziałem na osoby fizyczne oraz firmy. Dla instytutu, który od wielu lat zajmuje się szczegółowymi analizami, pokazującymi sytuację polskiego rynku, a także wykonującym dedykowane raporty dla różnych firm oraz instytucji, to poważny cios. Cios jeszcze większy dla podmiotów potrzebujących takich analiz, aby sprawdzić jaki wpływ odniosły ich dotychczasowe działania i jaką strategię przyjąć na przyszłość. Niestety póki co nic nie wskazuje na to, żeby Centralny Ośrodek Informatyki zmienił swoje stanowisko.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze