Poważna wpadka Mercedesa – nowa klasa S ma niebezpieczną wadę fabryczną!
Długo wyczekiwana nowa generacja flagowej limuzyny Mercedesa niedawno miała swój rynkowy debiut, a już teraz zaliczyła poważną wpadkę.
Mercedes wzywa właścicieli nowych klas S do serwisów i jeśli należycie do jednych ze szczęśliwców, którzy kupili sobie tą niemiecką limuzynę, to lepiej nie zwlekajcie z wizytą w serwisie, ponieważ sprawa jest poważna. Chodzi o drążki kierownicze, które mogą zostać wyrwane lub wyłamane, co grozi poważnym wypadkiem.
Nowy Mercedes klasy S już w sprzedaży. Wiemy, ile kosztuje ta luksusowa limuzyna!
Jak to możliwe w klasie S, która od wielu generacji jest synonimem luksusu i wyznacza trendy w technologicznym rozwoju motoryzacji? Okazuje się, że od lipca do grudnia 2020 roku fabryka montowała… drążki przeznaczone do innego samochodu! Podobno zawinił dostawca i element, który trafił do magazynów Mercedesa, jest za krótki.
Mercedes EQS i panel ekranów na ponad 1,41 metra! Zobaczcie, jak wygląda wnętrze elektryka
Problem dotyczy 1400 egzemplarzy klasy S w tym 100 samochodów w Polsce. Nasz lokalny oddział Mercedesa poinformuje o tym wszystkich swoich klientów i zaprosi ich do serwisu. Cała naprawa samochodu ma trwać kilka godzin.
Najnowsze
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Przepisy w ostatnich latach co chwila się zmieniają i nie wszyscy kierowcy za nimi potrafią nadążyć. Przykładowo nie ma już obowiązku posiadania naklejki na szybie z numerem rejestracyjnym, ale zbliża się nowy obowiązek, także związany z naklejkami. -
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
-
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
-
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Zostaw komentarz: