Potrącenie pieszej na przejściu. Czyżby nowe przepisy niczego nie zmieniły?

Nowelizacja Kodeksu drogowego zmieniła kosmetycznie moment, w którym pieszy nabywa pierwszeństwo. Na drogach pozostali natomiast niedouczeni kierowcy, nieuważni piesi oraz niebezpieczna infrastruktura. Czyli wszystko po staremu.

Według rządzących nowe przepisy miały chyba pomóc uniknąć takich sytuacji. W praktyce niczego nie zmieniły, ponieważ piesza była już na pasach i miała pierwszeństwo także według poprzedniej legislacji. Tylko co z tego?

Kierująca nie wiedziała, że na przejściach się nie wyprzedza. Pieszy aż wywinął salto

Nowe przepisy mogły sprawić tyle, że kierowca srebrnego Passata zasugerował się nimi i zatrzymał. Mało rozsądne na trzypasmowej ruchliwej drodze, gdzie nie mamy gwarancji, że inni też się zatrzymają. Kierowca auta z kamerą miał dobry ogląd na sytuację i zahamował. A kierowca Corsy nie. Wjechał prosto w pieszą, która szła w mylnym przekonaniu o własnym bezpieczeństwie. Zauważyła zagrożenie, lecz było już za późno.

Pieszy zauważył samochód, i wbiegł prosto pod niego

Po raz kolejny przypominamy, że nie potrzebujemy nowych przepisów, tylko edukacji kierowców. Uświadamiania pieszych. A także zmian w infrastrukturze drogowej. Przejście bez sygnalizacji świetlnej przez trzy pasy, to proszenie się o tragedię. Może dlatego kraje, które dbają o bezpieczeństwo na drogach, nie tworzą tak groźnych miejsc.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze