
Porsche 911 Turbo S po tuningu rozpędzi się do 350 km/h. I to bez dachu!
Zestaw modyfikacji, za który odpowiedzialny jest TechArt, kosztuje 63 tysiące euro. Przekształcają one Porsche 911 Turbo S w 911 GTstreet R.
TechArt wziął na warsztat Porsche 911 Turbo S Cabriolet z silnikiem o mocy 650 KM. Po modyfikacjach moc może wzrosnąć nawet do 800 KM, a moment obrotowy z 800 do nawet 950 Nm. Nawet, ponieważ mowa tu o wariancie topowym. Tuner zapewnia też „podstawowy zestaw modyfikacji”, który podnosi moc do 700 KM i moment obrotowy do 900 Nm.

Porsche 911 Turbo S przekształcając się 911 GTstreet R, oprócz poprawy osiągów, zyskuje też nowe zderzaki, nadkola, listwy progowe oraz zmienioną pokrywę bagażnika. Wszystkie te elementy mogą być wykonane z matowego lub błyszczącego włókna węglowego, przygotowanego w sposób tradycyjny, albo w wersji kutej.

Samochód można wyposażyć również w krótsze sprężyny, albo wymienić amortyzatory, co pozwali na obniżenie zawieszenia o 25-30 mm, a do 20 i 21-calowych obręczy można dołożyć poprawiające aerodynamikę aero-dyski.

Zestaw modyfikacji, za który odpowiedzialny jest TechArt, kosztuje 63 tysiące euro, czyli w przeliczeniu około 291 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę, że wyjściowo 911 Turbo S Cabriolet kosztuje 1 160 000 złotych, to tuning auta jest stosunkowo tani. Ale trzeba się spieszyć! TechArt zapowiedział, że powstanie tylko 87 egzemplarzy 911 GTstreet R.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: