Policja doprowadziła do karambolu? Cztery samochody uszkodzone
Nie byłby to pierwszy raz, kiedy policjanci z drogówki sami doprowadzają do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Tylko czy to była jedna z takich sytuacji?
Jak informuje autor nagrania, policjanci jadący oznakowanym radiowozem, nagle zahamowali niemal do zera, żeby zjechać na podjazd, z którego chcieli mierzyć prędkość przejeżdżających samochodów. Zaskoczyło to innych kierujących i w konsekwencji zderzyły się cztery pojazdy.
Policjant wbiega przed samochody na trzypasmowej drodze! I jak on zmierzył prędkość?
Manewr policjantów mógł rzeczywiście być niespodziewany dla innych kierowców, a do tego nawierzchnia była śliska. Zauważmy jednak, że wcześniej nie mogli wjechać na prawy pas, ponieważ była tam ciągła linia. Manewr wykonali więc w pierwszym dozwolonym miejscu. Zaś to, że inni kierowcy nie zdążyli się zatrzymać… wygląda jak klasyczne niedostosowanie prędkości (oraz odległości) do panujących warunków.
Bezmyślny policjant prawie doprowadził do karambolu! Nie wszyscy zdążyli zahamować
Tak prawdopodobnie zostało to całe zdarzenie zakwalifikowane przez policjantów. Mimo wszystko szkoda, że nie wpadli oni na to, że nagłe zatrzymanie się, może stworzyć zagrożenie i lepiej było przekroczyć ciągłą linię i bezpiecznie zjechać na podjazd. Ciekawe też, że nie jechali prawym pasem, który wygląda na buspas. W większości miast policja może z nich korzystać.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: