
Pijany w sztok kierowca przewrócił tira z balami na autostradzie!
Kierujący tym zestawem przewoził potencjalnie niebezpieczny ładunek, ale nie przeszkodziło mu to w byciu kompletnie zamroczonym alkoholem. To cud, że nie doprowadził do poważnej tragedii.
Policjanci z wrocławskiej drogówki interweniowali na 141. kilometrze autostrady A4, gdzie doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Mężczyzna prowadzący ciągnik siodłowy z naczepą, przewożąc bale drewna, stracił w pewnym momencie panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne, a następnie cały zestaw wpadł z drogi.
Kierowca tira na ekspresówce, odbijał się od barierki do barierki. Wynik wydmuchał imponujący
Na jezdnię i pobocze, wysypało się drewno, ale na szczęście inni kierowcy jadący autostradą, zdążyli wyhamować i nie doszło do tragedii. Utrudnienia trwały jednak przez kilka godzin.
Kierowca tira jechał wężykiem po autostradzie. Nic dziwnego, skoro pił mocny alkohol w czasie jazdy!
Ranny został jedynie 50-letni kierowca ciągnika siodłowego. Zanim jednak trafił do szpitala, policjanci przebadali go alkomatem. Wynik to ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W związku z tym, kierowca stracił już prawo jazdy, a teraz czeka go rozprawa sądowa. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: