Pijany kierowca autobusu wiózł dzieci do szkoły!
Jazda pod wpływem alkoholu to godne największego potępienia zachowanie - co do tego nie ma wątpliwości. Jak więc nazwać prowadzenie po pijaku autobusu pełnego dzieci?
Inspekcja Transportu Drogowego prowadziła kontrole autobusów szkolnych w miejscowości Olszewo-Borki koło Ostrołęki. Inspektorzy kierowali do sprawdzenia pojazdy, które już dojechały pod szkołę i dzieci z nich wysiadły.
Pijany kierowca autobusu wjechał w radiowóz!
Okazało się, że jeden z kierowców przewiózł dzieci będąc pod wpływem alkoholu! Pierwsze badanie alkomatem wykazało ponad 0,57 promila u 53-letniego kierującego. Kolejny pomiar wykazał już 0,61 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na miejsce został wezwany patrol drogówki, która przeprowadziła kolejne badanie. To wykazało już ponad 0,8 promila!
Pijany kierowca Audi wpadł na chodnik! A może to kierowca autobusu zawinił?
Wzrostowa tendencja wskazuje jednoznacznie, że badany dopiero co przestał pić alkohol. Tymczasem kierowca zapewniał, że owszem pił, ale poprzedniego dnia. Jego nielogiczne tłumaczenia są jednak bez znaczenia, ponieważ mówimy o poziomie alkoholu, który kwalifikowany jest jako przestępstwo. Mało prawdopodobne, żeby sąd skazał mężczyznę na karę więzienia, ale wysoką grzywnę oraz zakaz prowadzenia pojazdów ma jak w banku. Czyli w jego przypadku także bezrobocie.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: