Pies uratował życie swojego pana

Gdyby nie uroczy pies kelpie o imieniu Boydy, Herbert Schutz prawdopodobnie nie przeżyłby wypadku, który pozostawił go uwięzionym pod wrakiem rozbitego samochodu.

76-letni Herbert Schutz objeżdżał swoje ranczo, gdy niespodziewanie stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w drzewo. Z trudem udało mu się wygrzebać z wraku, ale wówczas samochód przewrócił się i uwięził nieszczęśnika na dobre. Z pękniętą czaszką, połamanymi kośćmi biodrowymi i zwichniętym barkiem, bez jedzenia i wody, Herbert stanął oko w oko ze śmiercią. Zbliżała się zimna noc, a on nie miał szans na ratunek.

Pies rasy kelpie – taki jak Boydy
fot. australian-kelpie.nl

Tak przynajmniej sądził. Miał jednak przy sobie przyjaciela. Jego pies Boydy robił wszystko, by zapewnić swojemu panu komfort i bezpieczeństwo. Pilnował go i ogrzewał własnym ciałem. Nawet kiedy na miejsce dotarli sąsiedzi Herberta, zawiadomieni przez zaniepokojoną córkę, która nie mogła dodzwonić się do ojca, Boydy nie chciał odejść od właściciela.

W specjalnym oświadczeniu córka Schutza podziękowała sąsiadom za szybką interwencję i wyjawiła, że chociaż stan jej ojca jest poważny, to jednak znajduje się pod dobrą opieką i z pewnością wróci do zdrowia.

A Boydy z pewnością zasłużył na kość z dużą ilością mięsa!

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze