Pierwszy SUV SEAT-a!
SEAT wykonuje kolejny krok naprzód. W 2016 roku marka planuje wprowadzić swojego pierwszego SUV-a!
SEAT poświęci najbliższe dwa lata na rozbudowanie projektu swojego pierwszego kompaktowego SUV-a. Ma on dołączyć do gamy w 2016 roku i być równie dynamiczny, co pozostałe modele.
– To doskonała wiadomość, ponieważ SEAT będzie mógł zaznaczyć swoje terytorium w jednym z najszybciej rozwijających się segmentów samochodów – mówi Jürgen Stackmann, prezes marki SEAT. – Nowy SUV będzie ważnym filarem w przyjętej strategii, a także kolejnym krokiem na drodze rozwoju marki.
Wprowadzenie SUV-a to ważna decyzja dla SEAT-a. Będzie ona oznaczała wkroczenie do popularnego segmentu samochodów, którego sprzedaż w Europie sięga miliona egzemplarzy rocznie. W przeciągu 5 ostatnich lat, segment SUV-ów odnotował wzrost o 40% i wciąż rośnie. Poszerzenie gamy modelowej SEAT-a to wielka szansa na utrzymanie tempa rozwoju, jakie narzucił nowy Leon, który po udanej premierze ma już na koncie liczne wyróżnienia i nagrody. Nowy SUV SEAT-a będzie rozwijany w Centrum Technologicznym w Martorell, a nad jego projektem będzie pracowało ponad 900 inżynierów.
Cymes w gamie Seata: Seat Leon Cup Racer. Pod jego maską pracuje 330-konny silnik. |
![]() |
fot. Seat |
Najnowsze
-
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
5 lat. Tyle projektantom BMW zajęło przygotowanie nowej ”jedynki”. Kompakt z Bawarii o oznaczeniu F70 przynosi powiew świeżości, ale nie rezygnuje z dotychczasowych proporcji. BMW 120 – Niby zupełnie inny, a jednak trochę podobny Wymiary nie odstają spektakularnie od generacji F40. Auto jest dłuższe o 4 centymetry i odrobinę wyższe. Bez zmian pozostał rozstaw osi, szerokość […] -
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
-
Zapomnij o HIMARS-ie? Oto polscy producenci sprzętu wojskowego, których nie uznają rodzimi „patrioci”
Zostaw komentarz: