Pierwsza jazda Volkswagen Golf Variant – serce czy rozum?

Czy nowy Golf Variant nadaje się na dłuższe wojaże ze znajomymi i czy może wzbudzać emocje - sprawdziłam na greckiej wyspie Skopelos.

Samochody z nadwoziem kombi kupuje się z rozsądku. Tak się utarło myśleć. Większości kierowców podobają się sportowe coupe, eleganckie limuzyny, czy rasowe hot hatch’e. Tylko gdy przychodzi co do czego – rozmnożenie rodziny, wyjazd ze znajomymi na wakacje, przewiezienie kilku mebli – to w myślach przewijają się wygodne, praktyczne samochody. Takie, które zużyją w trasie mniej paliwa niż dromader wody na pustyni, pomieszczą zarówno dryblasów, jak i grubciów, mają kufer o pojemności stadionu narodowego.  No i są dobre, bo niemieckie – zaufanie Polaków do motoryzacji wywodzącej się zza naszej zachodniej granicy jest przecież wielkie jak Chiny. A jak powszechnie wiadomo, „włoszczyzna nadaje się tylko do zupy”, „francuzy się psują”, a „amerykany jeżdżą dobrze, ale tylko na wprost”.

Gdyby jednak zapytać typowego fana 4-kółek, z czym mu się kojarzy Golf kombi, zwykle pada ta sama odpowiedź: czy jest w motoryzacji coś bardziej nudnego? Moja odpowiedź? Tak – wysłuchiwanie opinii osób, które nigdy nie przejechały choćby tysiąca kilometrów takim autem wypełnionym pasażerami – z ich bagażami, gadżetami i wielkimi oczekiwaniami na udany wyjazd.

Volkswagen Golf Variant przypomina swoją sylwetką Passata kombi.
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl

Cel – Skopelos. Mama Mia!
Żeby nie być gołosłowną, na prezentację nowego Golfa Varianta z dwulitrowym silnikiem TDI Blue Motion o mocy 150 KM i skrzynią DSG (z przekładnią dwusprzęgłową, 6-biegową) wybrałam się do Grecji. Wspólnie z dwoma pasażerami na pokładzie, walizkami wrzuconymi do 605-litrowego bagażnika (w którym zostało jeszcze sporo miejsca) wyruszyliśmy na podbój jednej z najbardziej zielonych wysp – Skopelos, na której kręcono sceny z filmu Mama Mia (patrz ramka poniżej). Aby tam się dostać należało wmanewrować Varianta na prom, parkując „na żyletki” przy innych pojazdach. Tu wspomagałam się nie tylko sygnałami z czujników parkowania, ale też wskazaniami z kamery cofania, która pokazywała wystające elementy na zderzakach aut – nie mogłabym ich widzieć bez wysiadania z samochodu. Ustawienie w ciasnej przestrzeni długiego na 4,5  metra samochodu przychodzi zatem tak łatwo jak chodzenie.

Największą zaletą Volkswagena Golfa w wersji Variant jest bagażnik.
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl

Patrząc z zewnątrz na nowe kombi z Wolfsburga to zaszło tu sporo pozytywnych zmian: po raz pierwszy kufer tej wersji nie jest doklejony do krótszego nadwozia – wreszcie auto zaprojektowano jako całość równolegle z hatchbackiem. Teraz sylwetka Golfa Varianta przypomina nieco Passata kombi. Wypiękniała. A ogromny bagażnik pretenduje do groźnego konkurenta koncernowej siostry – Skody Octavii.

Wszystkomające wnętrze?
Okazuje się, że podróżowanie na tylnej kanapie może być przyjemnością. Jest tam tak dużo miejsca, że nawet wysocy mężczyźni nie narzekają na komfort. Jednak wiadomo – rządzi ten, kto siedzi z przodu. Na środku konsoli znajduje się 8-calowy dotykowy ekran systemu Infotainment (w wersji seryjnej 5-calowy) z czujnikami zbliżeniowymi oraz funkcją reagowania na ruchy palcem, jak w smartfonach. Można np. przesuwać palcem ikony (okładki płyt), czy wywołać menu nawigacji. Pod ekranem jest schowek ze złączami multimedialnymi wystarczająco duży, by zmieścić przeciętnej wielkości telefon – wreszcie! W Variancie jest też pełno przydatnych schowków, w których przodują  duże kieszenie w drzwiach (na butelki 1,5 litrowe). Wiele drobiazgów upchniemy w schowek w podłokietniku.

Nie za duży, nie za mały, lecz w sam raz
Skupmy się jednak na największej zalecie Golfa Varianta, czyli bagażniku. Znajduje się w nim kilka nowych ciekawostek, które podczas podróży, czy codziennej eksploatacji samochodu mogą stać się wyjątkowo przydatne. Bagaże przed oczami ciekawskich skrywa roleta,  którą w razie potrzeby można schować w podłodze kufra, podobnie jak siatkę oddzielającą przestrzeń bagażową od pasażerskiej. Po bokach we wnętrzu kufra zamontowano 4 haczyki do kotwiczenia np. siatek z zakupami. Gdy potrzebujemy przewieźć coś wyjątkowo dużego wystarczy złożyć siedzenia, a przestrzeń zwiększa się do 1620 litrów pojemności. Gdy ma to być jakiś długi przedmiot, składamy fotel przedni ku desce rozdzielczej (w wersji Comfortline) i możemy przewieźć rzeczy o długości do 2,671 metra. Podłogę w bagażniku (seryjnie oświetloną) można ustawić na dwóch wysokościach lub całkowicie wymontować. Nowinką jest także koncepcja składania oparcia tylnej kanapy z dźwignią w bagażniku, zwalniającą blokadę. Gdy to uczynimy siedzenia automatycznie opadają do przodu i razem z podłogą tworzą prawie płaską powierzchnię. Kolorowe kołki w zewnętrznej części tylnej kanapy pozwalają stwierdzić, czy oparcie po podniesieniu znalazło się we właściwej pozycji.

Kobiety pewnie docenią, że nie potrzebują mieć siły Pudziana, aby wrzucić ciężki bagaż do kufra – dolna krawędź bagażnika znajduje się na wysokości 63 cm od podłoża, co znacznie ułatwia pakowanie doń rzeczy.

Rodzinne kombi… z charakterkiem
Niektóre drogi na wyspie okazały się prawie tak wymagające, jak odcinki specjalne WRC. Nie zamierzałam sprawdzać Varianta na okoliczność jazdy sportowej – nie do tego służy rodzinne kombi. Jednak pewne wrodzone zakusy trudno stłumić. Gdy nagle wstępuje w człowieka duch rywalizacji, a każdy poczciwy Grek w swojej rozklekotanej zawalidrodze staje się przeszkodą w żywiołowym wspinaniu się na szczyt górskiej serpentyny, Golf stara się sprostać wyzwaniu. Jego podwozie oparto na platformie podłogowej Volkswagena, przeznaczonej do samochodów z silnikiem montowanym poprzecznie (MQB), pochodzącej z Golfa VII hatchback. Zwiększony rozstaw osi oraz fakt, że nadwozie jest niższe (o 2 cm) i szersze (prawie o 2 cm) od poprzednika, wpływają na odczucia z jazdy – jest stabilnie, pewnie i dość twardo. Gdy pojawia się cień podsterowności reaguje elektroniczna szpera (blokada mechanizmu różnicowego XDS+), która poprawia zachowanie podwozia na zakrętach. Gdyby jednak to komuś nie wystarczyło, Varianta można zamówić z adaptacyjną regulacją zawieszenia DCC (wraz z obniżonym o 1 cm nadwoziem) i wybrać sobie przyciskiem, czy samochód podczas jazdy ma się zachowywać komfortowo, czy też sportowo. Jeśli zaś mamy zamiar jeździć kombiakiem naprawdę ambitnie to pozostaje montaż klasycznego, sportowego zawieszenia z obniżonym o 1,5 cm nadwoziem. Niebawem w wersjach z silnikami TDI oferowany będzie też opcjonalnie napęd 4Motion.

Wysokoprężne serce
A jak na takie wariacje reaguje jednostka napędowa? Dwulitrowy diesel TDI BlueMotion, dysponuje maksymalnym momentem 320 Nm już od 1750 obr./min. Dziarskie wspinanie się na wzniesienia jadąc na dwójce, czy trójce to sama przyjemność. No może jest nieco głośniej niż przy mniejszych prędkościach obrotowych silnika – zawsze można jechać wolniej. Gdy trzeba przycisnąć gaz podczas wyprzedzania powolnej ciężarówki, silnik daje z siebie wszystko (sprint do setki w 8,9 sek – dane producenta); z dwójką nie za lekkich pasażerów i pełnym bagażnikiem Variant zbiera się pod górkę z oczekiwaną energią. Średnio na całej trasie auto spaliło ok. 6,7 l./100 m (dynamiczna jazda po górach, autostrada i miasto).

Podczas spokojnej, autostradowej jazdy nie słychać odgłosów silnika, ani hałasu z zewnątrz. Można nie podwyższając głosu rozmawiać aż do prędkości 150 km/h.

Seryjnie wszystkie wersje silnikowe mają system start-stop i tryb rekuperacji, a na wyświetlaczu przed oczami kierowcy wyświetlają się wskazówki ułatwiające ekonomiczną jazdę.

Nowy Volkswagen Golf Variant VII vs. Volkswagen Golf Variant VI.
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl

Safety first (bezpieczeństwo przede wszystkim)
Dziś każde auto musi oferować pasażerom wysoki poziom bezpieczeństwa. W Golfie Variancie znajdziemy zatem siedem poduszek gazowych (z poduszką na kolana kierowcy), hamulec multikolizyjny (automatycznie przyhamowuje samochód po pierwszym uderzeniu podczas wypadku), czujniki ciśnienia w oponach, systemy: utrzymujący auto w pasie ruchu, rozpoznający zmęczenie kierowcy, rozpoznający znaki drogowe (rejestruje znaki ograniczenia prędkości i zakazy wyprzedzania), układ precrash (opcja) naprężający pasy kierowcy i pasażera na chwilę przed wypadkiem, domykający szyby boczne (zostawia małą szczelinę) i zasuwający dach, hamulec postojowy z auto hold (zapobiega niekontrolowanemu staczaniu się samochodu), automatyczny tempomat ACC, asystent parkowania. Ten ostatni nie tylko wspiera kierowcę przy parkowaniu równolegle do osi jezdni, lecz także przy parkowaniu tyłem prostopadle do jezdni; ma też funkcję hamowania i wyjazdu z miejsca parkingowego.

Emocje czy wyrachowana kalkulacja?
Volkswagen Golf Variant to dobra propozycja w segmencie niedużych (a jednak sporych) kombi dla wszystkich tych, którzy potrzebują uniwersalnego samochodu na co dzień i na wakacje. Mimo to samochód ten kojarzy się często z autem firmowym, flotowym – z góry przeznaczony do zarzynania przez przedstawicieli handlowych.

Moim zdaniem ma lepsze, drugie przeznaczenie. Pamiętacie Volkswagena Ogórka? A wiecie, jak wielu ludzi wspomina go z sentymentem? Bo tak właśnie podchodzimy do samochodów, które umożliwiają nam wygodne podróżowanie z rodziną, czy paczką znajomych, z których każdy coś ze sobą zabiera w podróż i chce z niej mnóstwo przywieźć. Tak właśnie emocjonalnie podchodzimy do aut, dzięki którym bezstresowo przemierzamy nasz kraj, kontynent, czy odwiedzamy przeróżne wyspy. Gdy chłoniemy każdą chwilę, przeżywamy zachwyt krajobrazami, architekturą, czy radujemy się wesołymi chwilami spędzonymi razem w samochodzie. Wiedząc, że jesteśmy bezpieczni, ekonomiczni i mogąc się po prostu relaksować.

Volkswagen Golf Variant – ceny
1.2 TSI 85 KM – od 65 490 złotych
2.0 TDI BlueMotion 150 KM DSG – 105 290 złotych

Na tak
– udana jednostka 2.0 TDI BlueMotion
– dobrze wygłuszone wnętrze
– świetne rozwiązania w bagażniku

Na nie
– mały wybór kolorów lakierów
– brak płaskiej podłogi po rozłożeniu tylnych oparć

Samochody Volkswagen Golf Variant dostępne są z 5-biegową lub 6-biegową przekładnią manualną, lub 6-biegową lub 7-biegową DSG.

Bagażnikowi konkurenci:
VW Golf Variant 605 l/1620 l
Skoda Octavia Combi 610 l/1740 l
Ford Focus Turnier 490 l/1516 l
Opel Astra Sports Tourer 500 /1550 l

Volkswagen Golf Variant – silniki benzynowe
– 1.2 TSI o mocy 85 KM
– 1.2 TSI o mocy 105 KM
– 1.4 TSI o mocy 122 KM
– 1.4 TSI o mocy 140 KM

Volkswagen Golf Variant – silniki wysokoprężne
– 1.6 TDI o mocy 90 KM
– 1.6 TDI o mocy 105 KM
– 2.0 TDI o mocy 150 KM

Miejsca związane z filmem Mama Mia! na wyspie Skopelos:
Plaża Glysteri – miejsce znane ze scen, gdzie Sophi czyta swoim przyjaciółkom pamiętnik Donny oraz razem z trzema „ojcami” skacze do wody z klifu;
Agios Ioannis Kastri – kapliczka ze scen ślubu; 
Przylądek Amarantos i plaża Agnontas – miejsce pikniku Sophi z ojcami oraz sceny ze statkiem na morzu w piosence Money Money. Na tej plaży cumował też statek, którym pływali bohaterowie filmu.
Plaża Kastani – sceny do piosenek „Lay on your love on me” oraz „Does your mother know you’re out”.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze