Passat wybrał się na przejażdżkę bez kierowcy
Samochód wyjeżdżający na drogę bez kogokolwiek za kierownicą to potencjalnie niebezpieczna sytuacja. Jak do tego doszło?
Oglądając to nagranie można dojść do wniosku, że Passat „wybrał” idealny moment na zakosztowanie wolności. Wytoczył się z parkingu na ulicę dokładnie w momencie, kiedy inne pojazdy już odjechały, a samochód z kamerą zdążył się bezpiecznie zatrzymać.
Auto bez kierowcy zatarasowało co prawda ulicę, ale udało się je przepchnąć na tyle daleko, żeby udrożnić jeden pas. Miejmy nadzieję, że właściciel szybko się znalazł i zrobił porządek ze swoim samochodem.
A jak w ogóle mogło dojść do tej sytuacji? Oczywista odpowiedź to pozostawienie auta na luzie i z niezaciągniętym hamulcem ręcznym. Rzecz w tym, że Passaty B6 miały seryjny hamulec elektryczny, a takie hamulce zwykle automatycznie się zaciągają po zgaszeniu auta. Z drugiej strony awarie tego elementu były jedną z bolączek tej generacji modelu Volkswagena, więc może tutaj trzeba szukać przyczyny.
Najnowsze
-
Kierowcy ciągle nabierają się na znak E-17a. Hamują widząc go i właśnie za to dostają mandat
Odwiecznym problem kierowców jest niedouczenie, prowadzące do niezrozumienia przepisów i błędnego ich interpretowania. Prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji i może skutkować słonymi mandatami. Tak jest na przykład w przypadku znaku E-17a. -
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
-
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
Zostaw komentarz: