Konrad Maruszczak

Otwock to stan umysłu, wyremontowali drogę, ale słupy zostawili

Czasami na polskich drogach dochodzi do absurdów, szczególnie, gdy chodzi o remonty dróg. Otwock i ulica Świerkowa mogą z powodzeniem starać się o "puchar drogowego polskiego absurdu".

W tej sytuacji chciałoby się powiedzieć „Bareja wiecznie żywy”. W Otwocku mieszkańcy doczekali się remontu ulicy Świerkowej, ulicy jakich setki w Polsce, które wyczekują remontu jak studnia wody. Można by to uznać za sukces, skoro w końcu udało się odnowić potrzebną drogę. Ale nie wszystko jest takie różowe.

Już patrząc na to zdjęcie widać, że coś z drogą jest nie tak. Drogowcy postanowili nie przesuwać słupów energetycznych i zostawić te betonowe relikty przeszłości wylewając asfalt dookoła nich. Skąd tak fantastyczny pomysł? Oczywiście chodzi o pieniądze.

Miasto tłumaczy, że w tej sytuacji przesunięcie słupów kosztowałoby więcej niż przebudowa całego odcinka drogi. Dodatkowo, zwężenia przy słupach mają stanowić element spowalniający ruch, co akurat jest lepszym rozwiązaniem niż progi.

Całą sprawę skomentował w mediach społecznościowych Naczelnik Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miasta w Otwocku:

„Aktualnie gestor sieci tj. PGE nie dysponuje środkami umożliwiającymi przeprowadzenie takiej inwestycji. Z uwagi na ograniczenia wynikające ze stanu własności nieruchomości przewidzianych pod drogę tj. szerokość istniejącego pasa drogowego, jest to jedyne rozwiązanie, które zapewnia ruch dwukierunkowy. W przypadku pozostawienia słupów poza granicami jezdni, droga byłaby jednokierunkowa, co w perspektywie istniejącej i planowanej zabudowy byłoby zdecydowanie niezasadnym. W chwili obecnej tak poprowadzona jezdnia daje możliwość mijanek, a wykonane szykany drogowe stanowią element spowalniający i choć wygląda to może groteskowo było to zamierzeniem celowym. Należy nadmienić, że w momencie wykonania przez PGE przebudowy sieci droga zostanie wykonana w linii, natomiast cześć zawężeń zostanie wykorzystana pod progi zwalniające. Na koniec zaznaczę, że załączone ujęcie może sugerować bardzo bliską odległość pomiędzy słupami, natomiast w rzeczywistości jest to ok. 40 m. Pozdrawiam, Krzysztof Gościcki Naczelnik Wydziału Inwestycji.”

fot. tvn.pl

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze