Od przybytku głowa nie boli, czyli ponad 5000 opcji personalizacji od Bentleya
Rynek samochodów ultra-luksusowych zmierza w kierunku coraz większej personalizacji, aby zapewnić kupującym możliwie najbardziej wyjątkowe produkty. Bentley właśnie wszedł na wyższy poziom personalizacji.
Bentley przygotował nowy, rozszerzony pakiet opcji forniru dostępnych dla klientów przy wyborze wnętrza, oferujący obecnie ponad 5000 możliwych kombinacji obejmujących lakierowane forniry, drewno o otwartych porach, wykończenia techniczne, a nawet kamień!
Od powstania pierwszego Bentleya w 1921 roku, jedne z najlepszych Grand Tourerów na świecie są sprzedawane z drewnianymi deskami rozdzielczymi. W ostatnich latach kształtowanie i stosowanie okleiny drewnianej we wnętrzach firmy Bentley zostało uznane za wiodące w branży – umiejętności rzemieślników w Bentley’s Wood Shop są porównywane z umiejętnościami najlepszych producentów mebli. Kształtowanie i polerowanie drewnianej okleiny do tolerancji mierzonych w dziesiątych częściach milimetra wnosi do kabiny misterny, piękny element naturalnego luksusu.
Przeczytaj też: Bentley Bentayga Speed – zobacz jak wygląda najszybszy SUV na świecie
Dwie najbardziej imponujące listwy wewnętrzne to kamień i otwarte pory. Kamienne okleiny są wykonane z łupka i kwarcytu i są dostępne w czterech różnych kolorach: jesiennej bieli, miedzi, galaktyce czy terra czerwonej. Aby kamień nie powodował zbyt dużego obciążenia, fornir ma tylko 0,1 mm.
W przypadku wykończenia o otwartych porach firma Bentley oferuje trzy rodzaje drewna: płynny bursztyn (z amerykańskiej czerwonej gumy), ciemny burr i jesion tamo. Każdy ma unikalne usłojenie, które można wyczuć dzięki matowej powłoce ochronnej o grubości 0,1 mm, co stanowi jedną piątą grubości błyszczącej powłoki do drewna.
Przeczytaj też: Najdroższa opcja świata w Bentleyu Bentayga
Najnowsze
-
Podatek od samochodów spalinowych jednak nie wejdzie w życie? Jasna deklaracja minister
Coraz częściej mówi się o nowych podatkach od samochodów, z których pierwszy miałby zostać wprowadzony już w tym roku. Teraz okazuje się, że polscy kierowcy mogą nie zostać obciążeni kolejnymi opłatami. -
Co się stanie, gdy wrzucisz wsteczny podczas jazdy? Spróbował przy 120 km/h
-
Policja zatrzymała auto pijanego kierowcy. Odtrąbiła sukces, a dzień później musiała auto oddać
-
Motocyklista przeciska się między samochodami w korku. Należy mu się mandat czy nie?
-
Jest pierwszy kierowca, któremu zabiorą auto za jazdę po pijaku. Tylko jest problem z przepisami
Zostaw komentarz: