Nowy znak na polskich drogach. Jeśli go nie widziałeś to masz szczęście
Na polskich drogach pojawił się nowy znak. To wielka czarna dłoń. Co oznacza i dlaczego trzeba się cieszyć, że się go nie widziało?
Już od jakiegoś czasu przy drogach szybkiego ruchu zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, ustawiane są charakterystyczne tablice informacyjne z ostrzeżeniem przed jazdą pod prąd. Okazuje się jednak, że tradycyjne znaki informujące o jeździe w złym kierunku to dla niektórych kierowców za mało. Dlatego przy drogach pojawiły się nowe znaki.
Wielka czarna dłoń będzie ostrzegać przed jazdą pod prąd i informować kierowców, że muszą natychmiast zmienić kierunek jazdy. I lepiej jej nie ignorować, ponieważ jazda pod prąd drogą szybkiego ruchu, gdzie samochody pędzą 120-140 km/h jest wyjątkowo niebezpieczna i może doprowadzić do tragedii.
Tablice stawiane są na węzłach dróg szybkiego ruchu, w których zdarzały się lub mogą się zdarzyć pomyłki kierowców. Pierwsze czarne dłonie nieostrożni kierowcy mogą zobaczyć między innymi na drodze S2 w Warszawie, S3 między Szczecinem a Zieloną Górą czy na węzłach S1 i S52 w okolicach Bielska-Białej.
I choć czarna dłoń formalnie nie jest znakiem, a jedynie tablicą informacyjną to jeden z najważniejszych znaków, jakie możecie zobaczyć na drodze. Nigdy nie ignorujcie czarnej dłoni!
Najnowsze
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
Każdy kierowca musi pilnować tego, żeby nie jechać ze zbyt dużą prędkością. Mało kto pamięta, że również za zbyt małą prędkość można dostać mandat. Takie sytuacje są co prawda rzadkie, ale jak najbardziej możliwe. -
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
-
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
Zostaw komentarz: