Nowy Volkswagen Beetle – co, gdzie kiedy?
Nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądał, ale wszyscy chcieliby już go zobaczyć. W końcu to Garbus - kultowe auto dla każdego, niezależnie od wieku, płci i zamożności portfela. Nowy model zadebiutuje w przyszłym roku, ale już kilka kart zostało odkrytych.
| Dotychczas wyglądał tak – jaki będzie po zmianach? |
![]() |
|
fot. VW
|
Ma być konkurentem Mini. Oba samochody są przecież legendami i ucieleśnieniem marzeń wielu pasjonatów. Nowy Beetle, tym razem bez przydomka „new” ma charakteryzować się sportowym duchem i wszystkim tym co najlepsze było w dotychczasowym Garbusie.
Od nowa zaprojektowano konstrukcję nadwozia, nawiązująca do zaprezentowanego w 2005 roku prototypu Ranger. Samochód nie będzie jednak zbyt innowacyjny, ale przecież nie oto chodzi. Jego silniki również nie zaskoczą nas oryginalnością, choć oczywiście podążają za ekologicznym trendem. W ofercie znajdzie się hybrydowy silnik 1,4 litra o mocy 150 KM i silniku elektrycznym osiągającym 27 kW oraz standardowe silniki benzynowe: 1,2 litra o mocy 105 KM, 160-konny silnik 1,4 i 2-litrowa jednostka 210-konna. Klient będzie mógł wybrać jeden z dwóch diesli: 105-konny 1,6 i 140-konny silnik 2-litrowy.
Do premiery nowego Beetle jeszcze wiele dni i tygodni, ale na pewno nie spędzimy ich bezczynnie, a będziemy zastanawiać się, czy dziecko zakładów w Puebla okaże się równie ciekawe, jak jego zapowiedzi.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: