Nowy, rodzinny Mitsubishi – ASX
Mitsubishi niebawem zaprezentuje nowy model - kompaktowy crossover ASX, który będzie dostępny w Europie już wiosną tego roku. Auto zapowiada się całkiem ciekawie i może zainteresować
![]() |
fot. Mitsubishi
|
W dniach od 2 do 14 marca 2010 roku na 80-tym salonie genewskim zadebiutuje nowe Mitsubishi ASX . Rocznie na Starym Kontynencie i w Rosji planuje się sprzedaż 30 000 sztuk tego modelu.
Nazwa ASX jest akronimem określenia Active Smart (X) crossover i nawiązuje do auta koncepcyjnego ASX Concept, zaprezentowanego w 2001 roku podczas salonu w Detroit. Nowy model będzie produkowany w japońskiej fabryce Okazaki, podobnie jak Lancer, Lancer Evolution i nowy Outlander.
![]() |
fot. Mitsubishi
|
ASX jest europejską wersją modelu RVR (poprzednie wcielenia RVR trafiły w Japonii, Ameryce Północnej, Europie i kilkudziesięciu innych krajach świata do około 400 000 klientów), który zadebiutuje w lutym w Japonii. Różnice między tymi modelami dotyczą specyfikacji, układów napędowych, skrzyń biegów i kolorów nadwozia.
Europejska wersja auta będzie wyposażona w dwa silniki: wysokoprężny o pojemności 1.8 l., który spełnia normę Euro 5 i wykorzystuje technologię bezpośredniego wtrysku paliwa oraz system „Automatic Stop & Go”; skonfigurowano tę jednostkę z sześciostopniową przekładnią manualną. Dostępna będzie także benzynowy silnik o pojemności 1.6 l.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: