Nowe BMW 4 Cabrio – esencją jest otoczenie. Galeria

Ledwo do Polski przyjechały pierwsze egzemplarze BMW 4 Coupe, a już w USA pokazano czwórkę w wersji kabriolet.

BMW słynie z dostarczania kierowcom radości z jazdy. Naprawdę trudno się z tym niezgodzić. Co jest kwintesencją tej marki? Klasyczny napęd (na tylną oś), wielokrotnie nagradzane jednostki napędowe, idealnie zestrojone zawieszenie do rodzaju pojazdu i nieco przewidywalny, ale zawsze zachwycający fanów marki design. Dla przeciwników bawarskiego brandu, lub osób, które podchodzą do niego stereotypowo zapewne przydałby się wreszcie taki model, na którym można by było „wieszać psy”.

Jak wygląda i jak jest wyposażone BMW 4 Coupe – czytaj tutaj.

 

BMW 4 Cabrio
fot. BMW

A tu znów, przekornie, BMW pokazuje kolejne piękne auto, do którego będą wzdychać miliony kierowców – BMW 4 Cabrio. Nie ważne, że zwykle wersja kabriolet jest cięższa od coupe, że mniej ekonomiczna jeśli chodzi o zużycie paliwa, że nadwozie zwraca uwagę przechodniów – może to właśnie o to chodzi?

Gdy spojrzeć na sylwetkę nowego BMW 4 Cabrio z boku – choć to może zbyt daleko posunięte porównanie – ale można odnaleźć w niej kształt jednego z najlepiej sprzedających się kabrioletów BMW – serii E30 z końca lat 80. Skoro wtedy się udało, to być może teraz również? Nie zdziwiłby nas sukces tego modelu, właśnie dlatego, że ma ten ulotny, ponadczasowy styl. Że długo się nie opatrzy, że pewnie za 20 lat będzie postrzegany jako równie piękny, jak obecnie.

BMW 4 Cabrio
fot. BMW

Nowe BMW 4 Cabrio będzie oferowane na rynku amerykańskim w dwóch wariantach modelowych: BMW 428i  wyposażone w obsypany nagrodami 2-litrowy, 4 cylindrowy silnik TwinPower Turbo oraz BMW 435i z 3-litrową, rzędową szóstką TwinPower Turbo. Oba modele zostaną skonfigurowane z 8-biegową skrzynią automatyczną, a w 428i pojawi sie także opcjonalny napęd xDrive. W Stanach ceny BMW 428i Convertible zaczynają się od 49,675 dolarów (BMW 435i Convertible 55,825 dolarów). Samochody pojawią się w amerykańskich salonach w pierwszym kwartale 2014 roku.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze