Nowa Škoda Kodiaq nadjeżdża! Znamy datę premiery SUVa!
Kodiaq to największy SUV w portfolio czeskiego producenta. Škoda opublikowała dziś trzy szkice, stanowiące zapowiedź odświeżonej wersji samochodu i zdradziła, kiedy zobaczymy go w całej okazałości.
„Nowy, jeszcze bardziej stylowy i wykorzystujący najnowsze technologie” – taki zgodnie z zapowiedzią ma być Kodiaq, którego oficjalnie zobaczymy 13 kwietnia 2021 roku. Aby podgrzać atmosferę przed premierą, Škoda opublikowała dziś trzy szkice, stanowiące zapowiedź odświeżonej wersji samochodu.
Pierwszy szkic obrazuje zmiany, jakie zaszły w przedniej części SUVa. Poza przeprojektowaną maską, uwagę zwraca bardziej pionowa, sześciokątna osłona chłodnicy, złożona z wyrazistych, podwójnych żeber. Węższe niż u poprzednika reflektory komponują się ze światłami przeciwmgielnymi umieszczonymi poniżej. Nowością jest też zaprojektowany od nowa przedni pas o szerszym centralnym wlocie powietrza, obramowanym zdobieniami w kształcie litery L po obu stronach oraz metaliczną wstawką.
Przeczytaj też: Test Skoda Kodiaq – rodzinnie i pomysłowo
Drugi szkic to dokładne odwzorowanie przemodelowanych przednich reflektorów, na którym widoczne są dwa moduły LED, umieszczone jeden nad drugim.
Trzeci szkic prezentuje ostro zarysowane tylne światła, bardziej wysmuklone i stanowiące lustrzane odbicie przednich.
Samochód pojawi się w europejskich salonach latem bieżącego roku.
Najnowsze
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
Kierowca mijając znak drogowy ma zwykle sekundę, najwyżej dwie, na zwrócenie na niego uwagi i zrozumienie jego znaczenia. Dlatego znaki zwykle wyraźnie się od siebie różnią, ale nie dotyczy to znaków C-5 i D-3, które są łudząco podobne, ale mają całkowicie inne znaczenie. -
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Zostaw komentarz: