Karolina Chojnacka

„Niki Lauda. Naznaczony” – historia człowieka, który stał się legendą za życia [RECENZJA KSIĄŻKI]

Nie ma chyba miłośnika sportów motorowych, który nie słyszałby o Nikim Laudzie. Trzykrotny mistrz świata, jeden z najlepszych kierowców w historii Formuły 1, prawdziwa legenda torów wyścigowych. Dzięki biografii pióra Maurice’a Hamiltona każdy z nas ma szansę poznać bliżej historię niezwykłego Austriaka.

Niki Lauda był jedyny w swoim rodzaju, po lekturze biografii „Niki Lauda. Naznaczony” nikt nie będzie miał co do tego wątpliwości. Kierowcą wyścigowym został wbrew woli ojca. Upór popłacał, bo wdarł się do światowej czołówki lotem błyskawicy, zapisując się w historii jako jeden z najlepszych zawodników, jakich widziała królowa motorsportu.

„Niki Lauda. Naznaczony” przybliża czytelnikom postać Laudy w trzech etapach.

Najpierw poznajemy go jako wybitnego kierowcę. Czytelnik dowiaduje się jak Lauda podchodził do wyścigów, jak wyglądały kulisy motorsportu w latach 70. i 80., jaką niesamowitą wolą walki się wykazał, wracając do ścigania po dramatycznym wypadku na Nürburgring w sezonie 1976. I ta część książki jest chyba najmniej ciekawa, ponieważ każdy szanujący się fan Formuły 1 doskonale zna tę historię. Laika z kolei nie zaciekawi, bo pewnie wcześniej obejrzał film „Wyścig”, gdzie wydarzenia z 1976 roku zostały podkolorowane i są ciekawsze w odbiorze niż rzetelne, reporterskie opisy Hamiltona.

Później czytelnik poznaje Laudę jako niestrudzonego biznesmana, uparcie rozwijającego swoje linie lotnicze, mimo licznych kłód rzucanych mu pod nogi. Profesjonalizm, upór i nieugiętość Laudy imponują. Nie jest to też tak znany etap jego życia, jak kariera kierowcy wyścigowego, więc ciekawie jest dowiedzieć się, jak Lauda kierował swoim życiem poza torem.

Najciekawsze są jednak ostatnie fragmenty książki. Wreszcie czytelnik poznaje Laudę jako człowieka z krwi i kości. Dowiaduje się jaki był prywatnie, jak traktował innych ludzi, jakie miał podejście do życia. Niki Lauda, mimo że stał się legendą jeszcze za swojego życia, był absolutnie normalnym facetem, z ogromnym dystansem do siebie i swoich przeżyć, nikogo nie traktującym z góry, troszczącym się o innych, skorym do żartów i zabawy:

Na gruncie osobistym, prywatnym, był po prostu przemiłym facetem. Można się był z nim świetnie bawić, ciągle jeszcze drzemał w nim mały chłopiec. Wiecznie szukał kogoś, komu mógłby wywinąć jakiś numer.

„Niki Lauda. Naznaczony”

Przeczytaj też: „Naznaczony” – biografia Nikiego Laudy już dostępna w Polsce!

W biografii napisanej przez Hamiltona, historię Nikiego Laudy opowiada on sam i ludzie, którzy byli z nim blisko związani. To bardzo ciekawy i fajny zabieg, bo dzięki relacjom naocznych świadków różnych wydarzeń, czytelnik ma wrażenie, jakby sam w nich uczestniczył.

Nie uważam jednak, żeby to była książka dla każdego. „Niki Lauda. Naznaczony” z pewnością zaciekawi miłośników Formuły 1, chcących lepiej poznać legendę tego sportu i których zaciekawią historie dotyczące pracy nad rozwojem silnika, problemy z aerodynamiką czy zakulisowe rozgrywki w świecie motorsportu. Dla „laika”, którego nie interesują wyścigi, może to być po prostu nudne, i może nie dotrwać do tych fragmentów książki, które opisują niesamowitego człowieka, z niezwykłym hartem ducha, który mógłby być wzorem i inspiracją dla każdego, a nie tylko dla dziecka marzącego o karierze kierowcy wyścigowego.

W Polsce książka „Niki Lauda. Naznaczony” ukazała się nakładem Wydawnictwa SQN. Możecie ją kupić TUTAJ.

A już niedługo na Motocaina.pl ogłosimy konkurs, w którym do wygrania będą egzemplarze „Niki Lauda. Naznaczony”. Bądźcie czujni!

„Niki Lauda. Naznaczony”

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze