Moving e – Toyota i Honda rozpoczynają testy wodorowego autobusu
Wodorowy autobus Toyota FC Bus wyposażony w dodatkowe zbiorniki wodoru oraz zestaw przenośnych magazynów energii i ładowarek, będzie służył do zasilania ośrodków ewakuacyjnych podczas klęsk żywiołowych.
Toyota i Honda nawiązały współpracę, by wspólnie opracować Moving e, mobilny system generowania energii, zasilający centra kryzysowe i ośrodki ewakuacji podczas naturalnych katastrof. System opiera się na elektrycznym autobusie na ogniwa paliwowe o nazwie Charging Station, zaopatrzonym w duży zapas wodoru oraz wyposażonym w przenośne ładowarki i baterie, które można zanieść do pomieszczenia wymagającego awaryjnego zasilania. Prąd do ładowania baterii jest generowany w ogniwach paliwowych pojazdu. Obecnie Toyota i Honda rozpoczynają testy systemu, by sprawdzić, czy może stanowić wygodne źródło awaryjnego zasilania w dowolnym miejscu i czasie.
Wodorowy autobus Toyota FC Bus wyposażony w dodatkowe zbiorniki wodoru oraz zestaw przenośnych magazynów energii i ładowarek, będzie służył do zasilania ośrodków ewakuacyjnych podczas klęsk żywiołowych. Baterie naładowane prądem wygenerowanym w ogniwach paliwowych autobusu oraz kompatybilne ładowarki będzie można przenieść do ośrodka ratunkowego po tym, jak pojazd dojedzie w jego pobliże. Nowe rozwiązanie ma szansę zostać włączone do japońskiego systemu bezpieczeństwa publicznego.
Japonia jest krajem o dużym ryzyku występowania naturalnych katastrof takich jak trzęsienia ziemi czy tajfuny. W takich sytuacjach dużym problemem bywa często brak prądu wynikający z uszkodzenia sieci przesyłowej, który dotyka zarówno mieszkańców, jak i centra reagowania kryzysowego oraz ośrodki ewakuacyjne i służby ratunkowe. Toyota i Honda połączyły swoje technologie i wspólnie opracowały mobilny system awaryjnego generowania prądu i zasilania Moving e, który może dostarczyć źródła prądu wszędzie tam, gdzie organizowana jest pomoc podczas sytuacji awaryjnej.
Podstawą Moving e jest Charging Station, czyli elektryczny autobus na ogniwa paliwowe pełniący funkcję stacji ładowania na kołach. Został wyposażony w dwa przenośne zewnętrzne urządzenia wyjściowe Honda Power Exporter 9000, 56 przenośnych akumulatorów Hondy, w tym 20 egzemplarzy LiB-AID E500 oraz 36 baterii Mobile Power Pack (MPP), a także 36 dwukierunkowych ładowarek Honda Mobile Power Pack Charge & Supply Concept do baterii MPP. Charging Station jest nie tylko mobilnym generatorem, ale może także zapewnić schronienie i miejsce do spania osobom ewakuowanym.
Charging Station został opracowany na podstawie miejskiego autobusu Toyota FC Bus, którego sprzedaż rozpoczęła się w 2016 roku. Jego druga generacja o nazwie Toyota SORA trafiła na rynek w 2018 roku. W programie Moving e pojazd został wyposażony w dwukrotnie większą liczbę zbiorników wodoru, które zwiększyły jego możliwości generowania energii do 454 kWh, a moc systemu zasilania zewnętrznych odbiorników do 18 kW. Duża moc i pojemność energetyczna sprawia, że system Moving e może służyć jako źródło zasilania dla ośrodków ewakuacji oraz jako magazyn energii wygenerowanej przez ogniwa paliwowe, stanowiące główny element układu napędowego pojazdu.
Testy rozpoczynają się we wrześniu 2020 roku. Toyota i Honda sprawdzą efektywność i praktyczność systemu Moving e w różnych zastosowaniach we współpracy z władzami lokalnymi i firmami, które będą zainteresowane udziałem w programie. Charging Station będzie poruszał się w promieniu 100 km od stacji tankowania autobusów wodorowych. Będzie mógł dostarczyć od 240 do 490 kWh energii, w zależności od pokonanego dystansu od i do punktu tankowania wodoru.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: