16
3
Aleksandra Górny w wieku 50 lat postanowiła zostać motocyklistką. Teraz preferuje długie wyprawy, a do tego celu wybrała duży i wygodny motocykl - Yamaha V Star 1300. Czy motocykl w wieku 50 lat ma sens?
Wydaje się, że motocykl w wieku 50 lat to dziwactwo, choć wiele motocyklistów dopiero wówczas ma czas i środki finansowe na takie przyjemności.
Może to wyświechtany stereotyp, ale faktycznie motocykl daje poczucie wolności i niezależności.
Tak mówi Ola, która po latach odkryła w sobie motocyklową pasję podróżniczą. Stwierdziła, że na planowanie czasu już nie ma, lepiej wsiąść na motocykl i podbijać świat. Ma za sobą imponujące trasy i pomysły na kolejne! Jej motocykl też jest nietuzinkowy – to przerobiona na wzór harleyowskiej Elektry, Yamaha V Star 1300.
Zaskoczyłaś mnie tym, że robisz niezłe trasy na nietypowym motocyklu. Co Cię zmotywowało do wyruszenia w świat?
Jestem kobietą 50+ i pochodzę z południowej części Polski. Dalekie trasy motocyklowe pojawiły się wtedy, gdy stwierdziłam, że raczej nie mam już czasu na planowanie, trzeba realizować marzenia. Jazdy „wokół komina” stały się nudne, a wielki świat coraz bardziej mnie pociągał – tym bardziej, że zawsze lubiłam podróżować.
Od kiedy motocykle towarzyszą Ci w życiu?
W moim życiu zawsze były jakieś dwa koła, najpierw rower, a potem skutery. W wieku 50 lat stwierdziłam, że czas skończyć z tą „dziecinadą” i zrobiłam prawo jazdy na motocykle. Mogłam wreszcie przesiąść się z Hondy Shadow 125 na większy motocykl i ruszyć w daleki świat. W mojej motocyklowej przygodzie przewinęło się kilka motocykli, jeździłam na Suzuki 800 Volusia, potem BMW 1200 LT . W chwili obecnej jeżdżę, przerobioną ma wzór harleyowskiej Elektry, Yamahą V Star 1300.
To nietypowy motocykl do podróżowania, choć muszę przyznać, że wygląda na wygodny?
Mimo pewnych ograniczeń, związanych z manewrowaniem, tym motocyklem jeździ, a właściwie podróżuje, mi się najlepiej. Oprócz wygodnego siedzenia, mam dużo miejsca na spakowanie się, co dla kobiety jest bardzo ważne (śmiech). Motocykl faktycznie jest nietypowy i nawet mój znajomy motocyklista nazywa go „Hariaszka” – czyli połączenie Harleya i „Yamaszki”.
Motocyklowe podróżowanie od razu było Twoim celem, czy to przyszło z czasem?
W pewnym momencie mojego życia trafiłam do „świata motocyklistów”, pojawiły się nowe znajomości i grupy przyjaciół . Zaczęłam jeździć na zloty motocyklowe i podróżować w mniejszych lub większych grupach – co nie ukrywam, bardzo mi się spodobało. Z ekscytacją słuchałam opowieści z wypraw motocyklowych i oglądałam zdjęcia moich nowych przyjaciół. Po jakimś czasie stwierdziłam, że fajnie jest żyć cudzymi historiami, ale jeszcze lepiej jest tworzyć własną historię i wspomnienia. Na początek poszła, chyba jak u większości motocyklistów – Chorwacja. Uwielbiam ciepło, plaże i morze, wiec tych wypraw na południe później było kilka. Bardzo szybko okazało się, że przejechałam całe wybrzeże Chorwacji i jeszcze kilka wysp. W miarę jedzenia rośnie apetyt, wiec i mnie ciągnęło w inne zakątki Europy.
To gdzie Cię jeszcze ten apetyt zaprowadził?
Podróżowałam wokół Polski i jak wcześniej wspomniałam – przez całe wybrzeże Chorwacji i parę wysp. Zwiedziłam wybrzeże Morza Czarnego od Odessy po Burgas. W bieżącym roku udało mi się zaliczyć wyprawę na Gibraltar, a po drodze zwiedzić wybrzeże włoskie, francuskie i hiszpańskie. Ze względu na to, że mieszkam na południu, zwiedziłam również kawał Czech i Słowacji. Jak tak patrzę na mapę i moje trasy, to mogę wyliczyć odwiedzone przeze mnie kraje następująco: Słowacja, Czechy, Austria, Niemcy, Włochy, Francja, Hiszpania, Monaco, Luksemburg, Szwajcaria, Węgry, Chorwacja, Słowenia, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Rumunia, Bułgaria.
Jak lubisz podróżować? W grupie czy sama? Na długo czy na małe wypady? Nocowanie pod namiotem czy dachem?
Najbardziej lubię podróżować w małej grupie, tj. 2 do 5 motocykli. Łatwiej wtedy jest dopasować termin wyjazdu, zaplanować noclegi i ogarnąć wszystkie indywidualne potrzeby uczestników wyprawy. Nie jestem kobietą tchórzliwą, ale w grupie czuję się bezpieczniej i dobrze jest mieć w trasie towarzystwo do wypicia kawy, podzielenia się wrażeniami czy robienia zdjęć. Organizacja noclegu jest zawsze wyzwaniem, bo z oczywistych względów trudno jest wszystko zaplanować i przewidzieć na trasie. Dlatego najczęściej nocujemy pod dachem, ale namiot i sprzęt campingowy z bagażnika, nieraz ratował nas z opresji . Zdecydowanie preferuję dłuższe wyprawy – bo „jak już jechać to jechać!”.
Jakie miejsca Cię jeszcze ciągną? Gdzie byś chciała się udać na motocyklu w najbliższym czasie? A może są takie, do których wciąż chcesz wracać?
W ubiegłym roku, podczas wyprawy nad Morze Czarne, udało mi się zwiedzić kilka ukraińskich miast, w tym Odessę. Dzisiaj w czasie wojny, te wspomnienia mają zupełnie inny wymiar i na pewno chciałabym wrócić kiedyś na Ukrainę. Chciałabym też objechać „włoskiego buta” oraz dotrzeć do Santiago de Compostella. Pomysłów jest wiele…
Czy to główna pasja w Twoim życiu? Co w niej cenisz najbardziej?
Na tym etapie mojego życia jest to największa pasja. Dzięki niej zmieniłam zupełnie styl podróżowania i zwiedzania świata. Poznałam zupełnie nowych ludzi i pośród nich mam wielu serdecznych i wieloletnich przyjaciół. Może to wyświechtany stereotyp, ale faktycznie motocykl daje poczucie wolności i niezależności. Poza tym kobieta na dużym motocyklu wszędzie budzi zainteresowanie (śmiech).
Na motocyklową pasję nigdy nie jest za późno? Jak wsparłabyś marzenia kobiet, które myślą, że w pewnym wieku już im czegoś robić nie wypada?
Wiek jest tylko kwestią myślenia o nim. Uważam, że w dzisiejszych czasach, na szczęście, nie można już mówić o stereotypach i ograniczeniach wiekowych. Czasem, a nawet często, stają się one pewnym usprawiedliwieniem dla naszego braku odwagi, braku konsekwencji, czy po prostu lenistwa… Jeśli nie ma konkretnych ograniczeń zdrowotnych, to naprawdę
można zawalczyć o wszystko, a zwłaszcza o swoje marzenia! Ja sama nigdy nie przypuszczałam, że będę kiedyś w klubie motocyklowym, a tu od kilku lat jestem członkiem motocyklowego klubu „Riders of Flames” i razem z tymi przesympatycznymi motocyklistami mogę się realizować.
Jak widać na przykładzie Aleksandry, motocykl w wieku 50+ to dobry pomysł. Być może ta rozmowa zainspiruje kogoś to spróbowania swoich sił na jednośladzie? Warto wejść na profil Oli na Facebooku: https://www.facebook.com/aleksandra.gorny.1 aby zobaczyć, jak może to być przyjemne.
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Każdy kierowca słyszał z pewnością, nawet jeśli tylko podczas kursu na prawo jazdy, określenie „zachowanie szczególnej ostrożności”. Ale ilu z nich wie, co to dokładnie znaczy? Z pewnością jeszcze mniej, niż tych świadomych, jaki mandat grozi za niespełnienie tego wymogu.Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST
Kierowca Mercedesa AMG za wszelką cenę chce być najszybszy. Efekt jest żałosny
Guzik na pasach bezpieczeństwa pełni ważną funkcję, ale kierowcy o nim zapominają
Wycieraczki piszczą i zostawiają smugi? Nie kupuj nowych, tylko uratuj stare
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Każdy kierowca słyszał z pewnością, nawet jeśli tylko podczas kursu na prawo jazdy, określenie „zachowanie szczególnej ostrożności”. Ale ilu z nich wie, co to dokładnie znaczy? Z pewnością jeszcze mniej, niż tych świadomych, jaki mandat grozi za niespełnienie tego wymogu.Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST
Kierowca Mercedesa AMG za wszelką cenę chce być najszybszy. Efekt jest żałosny
Guzik na pasach bezpieczeństwa pełni ważną funkcję, ale kierowcy o nim zapominają
Wycieraczki piszczą i zostawiają smugi? Nie kupuj nowych, tylko uratuj stare
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Każdy kierowca słyszał z pewnością, nawet jeśli tylko podczas kursu na prawo jazdy, określenie „zachowanie szczególnej ostrożności”. Ale ilu z nich wie, co to dokładnie znaczy? Z pewnością jeszcze mniej, niż tych świadomych, jaki mandat grozi za niespełnienie tego wymogu.Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST
Kierowca Mercedesa AMG za wszelką cenę chce być najszybszy. Efekt jest żałosny
Guzik na pasach bezpieczeństwa pełni ważną funkcję, ale kierowcy o nim zapominają
Wycieraczki piszczą i zostawiają smugi? Nie kupuj nowych, tylko uratuj stare
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Każdy kierowca słyszał z pewnością, nawet jeśli tylko podczas kursu na prawo jazdy, określenie „zachowanie szczególnej ostrożności”. Ale ilu z nich wie, co to dokładnie znaczy? Z pewnością jeszcze mniej, niż tych świadomych, jaki mandat grozi za niespełnienie tego wymogu.Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST
Kierowca Mercedesa AMG za wszelką cenę chce być najszybszy. Efekt jest żałosny
Guzik na pasach bezpieczeństwa pełni ważną funkcję, ale kierowcy o nim zapominają
Wycieraczki piszczą i zostawiają smugi? Nie kupuj nowych, tylko uratuj stare
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Komentarze:
Paulina Bożek - 16 lipca 2022
Ola to równa babka! Odważna i dzika 😉 a życie z pasja smakuje wyśmienicie! Buziaki ciocia. Tylko tak dalej! Paulina😘
Julian - 15 lipca 2022
Mam 66 lat i nigdy z tym nie miałem problemu.Preferuję samotne wypady z dobrą nawigacją.i przemyślanym planem podróży.Noclegi tylko w sprawdzonych miejscach.Dziewczyno ma się tyle lat na ile się czujesz a nie ile Ci w dowodzie namazali .Mentalnie jesteśmy tacy sami Pozdrawiam i Szerokości. Julian Ps Kto tego nie czuje niech grzeje dupę przed telewizorem i czeka na zawał albo wylew.