Karolina Chojnacka

Mniej rajdów z powodu kryzysu gospodarczego?

Przyszłoroczny kalendarz WRC może składać się tylko z 12, a nie jak zazwyczaj 14 rund. Ograniczenie liczby rajdów jest związane z zapowiadanym kryzysem gospodarczym, wywołanym pandemią koronawirusa.

Wiadomo już, że w związku z zapowiadanym kryzysem gospodarczym spowodowanym epidemią koronawirusa, promotorzy takich serii jak WEC czy WTCR, ogłosili, że ich przyszłoroczne kalendarze będą mniej rozbudowane.

W rozmowie z dziennikarzami portalu Motorsport.com Oliver Ciesla, szef WRC Promoter GmbH, wyznał, że planując przyszłoroczny sezon, organizatorzy rajdowych mistrzostw świata też muszą wziąć pod uwagę ekonomiczne skutki pandemii:

Mniej rajdów, oznacza niższe koszty. Z powodu skutków wirusa spodziewamy się dużej presji na budżety. Nie byłoby  zaskoczeniem, gdyby organizatorzy jednego lub dwóch rajdów, planowanych na przyszły rok, zwrócili się do nas z prośbą o przerwę z racji braku funduszy.

Jeszcze w tym miesiącu organizatorzy WRC przedstawią Światowej Radzie Sportów Motorowych pierwotną wersję kalendarza na sezon 2020.

Przeczytaj też: 9. Rajd Polski Historyczny odwołany. Koronawirus pokrzyżował kolejne plany

Zanim globalna pandemia COVID-19 zmusił organizatorów wydarzeń sportowych do ich odwołania lub przełożenia, pierwsze trzy rundy rajdowych mistrzostw świata odbyły się na początku roku, bez większych przeszkód. Wznowienie rywalizacji w WRC nastąpi najprawdopodobniej w sierpniu:

Konieczny będzie monitoring rozwoju sytuacji w najbliższych miesiącach. Potem podejmiemy decyzje odnośnie września, października i listopada. Chcemy uniknąć zbyt wczesnego odwoływania rajdów. To byłoby najgorsze. Z drugiej strony potrzebujemy też czasu na zorganizowanie logistyki. W Europie jest łatwiej, poza nią trudniej.

Musimy wiedzieć czy podróżowanie jest możliwe. Rozumiem przez to zarówno wytyczne krajów gospodarzy, do których się udajemy, jak Finlandia, Niemcy, Anglia, Turcja, Japonia, Włochy, jak i procedury związane z powrotem do domu i ewentualną kwarantanną.

Wiadomo już, że w tym roku nie odbędą się rajdy w Portugalii i Kenii. Mało prawdopodobna jest organizacja zawodów w Nowej Zelandii, ponieważ władze kraju zapowiedziały znaczne przedłużenie zamknięcia granic kraju. Ameryka Południowa zmaga się obecnie z potężną falą zachorowań na COVID-19, więc organizacja zwodów w Argentynie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Przeczytaj też: Michele Mouton – kobieca legenda rajdowa

Spytany przez dziennikarzy, ile rajdów może potencjalnie odbyć się w tym sezonie, Oliver Ciesla szczerze odpowiedział:

Moim życzeniem byłoby siedem lub dziewięć rajdów. Jednak jeśli uda się zorganizować między cztery a sześć rund,  to też będzie bardzo dobrze.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze