„Minotauro”, czyli Lamborghini Huracán Evo jako dzieło sztuki
„Minotauro” jest wyrazem dynamizmu, mocy i najskrytszych emocji, których artysta doświadczył podczas jazdy Lamborghini Huracán Evo.
W Mediolanie można podziwiać wyjątkowe dzieło sztuki – „Minotauro”. Minotaur, postać z mitologii greckiej, zazwyczaj przedstawiany jest jako człowiek z głową byka, został zinterpretowany na nowo przez artystę Paolo Troilo. Malarz namalował swój obraz na karoserii Lamborghini Huracán Evo. Wybór „płótna” nie był przypadkowy.
„Minotauro” jest wyrazem dynamizmu, mocy i najskrytszych emocji, których artysta doświadczył podczas jazdy Lamborghini Huracán Evo. „Minotauro” zawdzięcza swoją nazwę mieszance emocji i znaczeń, których artysta doświadczył w spotkaniu z Lamborghini.
Artysta oddaje hołd Huracán EVO, przedstawiając fuzję człowieka, byka – symbolu Automobili Lamborghini, i koncepcji mitu wyrażonej w nieugiętej – nadprzyrodzonej i niemal zwierzęcej – sile wydzielanej przez postać mężczyzny namalowaną na bokach samochodu . Siła przekazywana przez przedramiona i zaciśnięte pięści na przednim kapturze przypomina rogi byka.
Lamborghini Huracán Evo napędza silnik V10 o pojemności 5,2 litra, który generuje 640 KM przy 8000 obr./min i 600 Nm przy 6500 obr./min. Samochód od 0 do 100 km/h rozpędza się w 2,9 sekundy, do 200 km/h w równe 9 sekund. Prędkość maksymalna podawana jest jako „ponad 325 km/h”.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: