Maya Weug debiutuje w Formule 4! I to w imponującym stylu!
Maya Weug, pierwsza kobieta w Akademii Kierowców Ferrari, już podczas swojego pierwszego weekendu we włoskiej Formule 4 stanęła na podium.
Tegoroczna edycja Mistrzostw Włoch F4 wystartowała na francuskim torze Paul Ricard. W zawodach zadebiutowała Maya Weug, pierwsza kobieta, która dostała się do Akademii Kierowców Ferrari, po sukcesie w programie FIA „Girls on Track – Rising Stars”. Przed startem sezonu młoda zawodniczka wyznała:
To będzie mój pierwszy sezon w F4, więc chcę doskonalić się w każdym wyścigu. To wielki zaszczyt być w Akademii Kierowców Ferrari i reprezentować ich oraz Komisję FIA ds. Kobiet w Motosporcie. Sprawię, że będą ze mnie dumni i dam z siebie wszystko, i oczywiście będę dążyć do zdobycia, jak najwyższej pozycji. Nie mogę sobie wyobrazić, z jaką dumą będą nosić czerwoną koszulkę z logiem czarnego konia na żółtym tle.
W swoim pierwszym wyścigu we włoskiej F4, Maya zaprezentowała solidne tempo w środku pola, kończąc wyścig na 19 pozycji pośród prawie 40 kierowców na starcie. Wśród debiutantów Weug zajęła piąte miejsce.
W kolejnym wyścigu, mimo młodego wieku i braku doświadczenia w jednoosobowych pojazdach Maya udowodniła, że jest dojrzałym i szybko adaptującym się kierowcą wyścigowym. Zwyciężczyni programu „Girls on Track – Rising Stars” przekroczyła linię mety jako druga wśród debiutantów i 15 wśród wszystkich zawodników.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.