Maserati Grecale – nowy kompaktowy crossover, który zadebiutuje w przyszłym roku
Nazwa „Grecale” pochodzi od północno-wschodniego wiatru znad Morza Śródziemnego. Wydaje się …. całkiem w porządku i idealnie wpisuje się w historię Maserati. Mistral, Ghibli, Levante, Bora, Merak i Khamsin również zostały nazwane na cześć słynnych wiatrów.
Maserati zapowiada kolejny nowy model: Grecale. Maserati Grecale będzie kompaktowym crossoverem, który zadebiutuje w przyszłym roku.
Sądząc po sylwetce (i informacjach podanych przez Maserati), Grecale będzie mniejszym SUV-em niż Levante. Jego gruby przód, mały korpus i krótkie zwisy sprawiają, że wydaje się znacznie mniejszy.
Przeczytaj też: Maserati Ghibli Hybrid – pierwsza hybryda w historii włoskiej marki
Maserati Grecale zostanie zbudowany w fabryce FCA w Cassino we Włoszech, która jest obecną siedzibą produkcji Giulia i Stelvio. Wniosek jaki można wyciągnąć z tej informacji jest taki – Grecale to będzie crossover oparty na Stelvio, jadący na platformie Giorgio. Z punktu widzenia wydajności wydaje się to fantastyczne. Stelvio Quadrifoglio to jeden z najlepiej jeżdżących crossoverów na świecie, a wersja tego samochodu Maserati brzmi jak przepis na sukces.
Maserati twierdzi, że „Grecale ma odgrywać wiodącą rolę dla marki”, więc spodziewamy się, że po jego oficjalnym debiucie będziemy pod ogromnym wrażeniem.
Przeczytaj też: Maserati MC20 to coupé o mocy 621 koni mechanicznych, stworzone do wyścigowego stylu życia
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: