Maria de Villota nie żyje

Tragiczna wiadomość dotarła do nas z Sevilli. Była testerka zespołu Marussia została znaleziona martwa w pokoju hotelowym.

Maria de Villota na konferencji prasowej po wypadku.

Więcej o tym, kim była Maria de Villota dowiesz się tu.

Smutny dzień dla całego świata sportu motorowego. 33-letnia, była testerka zespołu F1 Marussia została znaleziona martwa dzisiejszego ranka w hotelu. 1,5 roku temu kobieta walczyła o życie po straszliwym wypadku na torze, gdzie jadąc samochodem fomuły 1 uderzyła w ciężarówkę. Rozległe rany głowy oraz strata oka nie rokowały zbyt dobrze, jednak Maria się nie poddała i wyszła kilkanaście dni później ze szpitala.

O tym, jak Maria chciała po wypadku żyć na 100% przeczytasz tu.

 

Zawodniczka od czasu wypadku pojawiała się na różnego rodzaju konferencjach oraz imprezach propagujących bezpieczeństwo na drodze. Wielu kierowców, którzy znali Marię, wspominają jej ostatnią wizytę podczas GP Hiszpanii na torze w Barcelonie, gdzie biła z niej radość i entuzjazm do działania.

Wezwane na miejsce pogotowie po nieudanej akcji reanimacyjnej stwierdziło zgon. Mówi się, że przyczyną śmierci nie było samobójstwo, tylko przyczyny naturalne.

„Drodzy przyjaciele: Maria nas opuściła. Musiała pójść do nieba i wszystkich aniołów. Dziękujemy Bogu, za dodatkowe półtora roku, jakie spędziliśmy razem. Rodzina Villota”.

O przyczynach wypadku, w którym Maria straciła oko przeczytasz tutaj. Pierwsze doniesienia po wypadku – czytaj tutaj.

Maria de Villota przed wypadkiem.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze