Agnieszka Serafinowicz

Łapówka zamiast mandatu – kierowca BMW przelicytował

Łapówka zamiast opłacenia mandatu to fatalny pomysł, przekonał się o tym pewien 58-latek w BMW.

Spis treści

Łapówka wydawała się 58-letniemu kierowcy jadącego w Wielkanoc przez miejscowość Blizne na Podkarpaciu idealnym pomysłem na uniknięcie mandatu, wrzucił on dziarsko pieniądze policjantom mówiąc szarmancko „Macie tu na dobry obiad” i wyjaśniał, że „spieszy się do kościoła”. Cóż, do kościoła nie dojechał.

Łapówka zamiast mandatu? To kiepski pomysł

Propozycję uniknięcia kary w zamian za łapówkę złożył policjantom mieszkaniec powiatu strzyżowskiego. Miało to skłonić funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności służbowych. Łapówka miała uchronić mężczyznę przed konsekwencjami za popełnione wykroczenie. Teraz 58-latek dodatkowo odpowie za popełnione przestępstwo. Grozi mu za to nawet do 10 lat więzienia.

Łapówka zamiast mandatu – co się wydarzyło?

W niedzielę, brzozowscy policjanci ruchu drogowego, kontrolowali prędkość z jaką poruszają się kierowcy jadący przez w miejscowość Blizne. Przed południem, kierujący BMW, w miejscu gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał z prędkością 86 km/h. Policjanci zatrzymali go do kontroli drogowej.

Mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności za popełnione wykroczenie, którego się dopuścił, wyjął z portfela dwa banknoty 100 złotowe i wrzucił je na przednie siedzenie radiowozu, od strony kierowcy. Po tym, oznajmił policjantom, żeby go puścili i nie robili ceregieli. Dodał, że „Macie tu na dobry obiad, nie dawajcie mi mandatu – śpieszę się do kościoła”.

Łapówka zamiast mandatu – policjanci nie byli chyba głodni

Policjanci nie skorzystali jednak z tej „kuszącej” oferty. Sprawdzili natomiast, że 58-latek był trzeźwy, a samochodem przewoził czterech pasażerów. Reakcja funkcjonariuszy na „ofertę” była natychmiastowa, oznajmili 58-letniemu mieszkańcowi powiatu strzyżowskiego, że zostaje zatrzymany za wręczenie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Zabezpieczyli pieniądze i przewieźli mężczyznę do komendy. Mieszkaniec powiatu strzyżowskiego został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Gdyby kierowca BMW zachował się normalnie, jedyne co by go spotkało, to mandat w kwocie 800 zł oraz 9 punktów karnych. Nawet gdyby to było powtórne złapanie od 17 września 2022 roku, kara w warunkach recydywy wynosiła by 1600 zł i 9 punktów karnych. Przyznacie że to wciąż lepszy wybór niż do 10 lat odsiadki. Łapówka to fatalny pomysł.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze