
KRGT-1 – motocykl od Keanu Reeves`a
Dla Keanu Reeves aktorstwo nie jest jedyną pasją. Od wielu lat znany jest ze swojego zamiłowania do koni mechanicznych. Zarówno tych w jednośladach jak i czterech kółkach. Od teraz jest też producentem jednego z nich.
Wraz ze swoim wieloletnim przyjacielem, Gardem Hollingerem, Keanu Reeves założył w Kalifornii firmę Arch Motorcycles. Pierwsze pomysły związane z biznesem motoryzacyjnym pojawiły się w jego głowie prawie 10 lat temu, gdy planował ze wspólnikiem mocno przerobić swojego Harleya.
Po kilku latach pomysł wrócił i wraz z kolegą postanowili skupić się na budowie nowej maszyny, która będzie wzbudzać emocje nie tylko wyglądem, ale także stylem jazdy.
W 2014 roku uruchomili firmę, której pierwszym projektem jest motocykl KRGT-1. Ta pokaźna maszyna ma silnik o pojemności 2032 cm3, generujący 120 KM. Za przekazywanie napędu odpowiada sześciobiegowa skrzynia. Takie cacko kosztuje 93 tys. dolarów.
Motocykle od Keanu Reevesa i jego wspólnika są składane ręcznie z ponad 200 części. Klient może zindywidualizować każdy element, dlatego każda maszyna wychodząca z tego garażu jest unikatowa. Można wybierać między innymi różnych egzotycznych materiałów. Felgi są z włókna węglowego, a szkielet motocykla z aluminium.
Panowie planują produkcję na poziomie 30 egzemplarzy rocznie, żeby zaspokoić zainteresowanie klientów tym projektem. Przy okazji chcą aby był maksymalnie niszowy.
Zobaczcie maszynę od Keanu w ruchu.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: