Kobieta na czele Formuły 1?

Kto zastąpi Berniego Ecclestone’a na stanowisku szefa Formuły 1? W kuluarach wymienia się najczęściej dwa nazwiska – Christiana Hornera i Monishy Kaltenborn.

Bernie Ecclestone powoli wypada z gry, z czym zresztą sam się liczy. Nie chodzi nawet o jego podeszły wiek – liczy sobie już bowiem 82 lata – ale o aferę łapówkarską, jaka się wokół niego rozpętała. W przerwie między opracowywaniem strategii obrony Bernie udzielił wywiadu dla magazynu „Sport Bild”, i na pytanie, kogo widzi w roli swojego następcy, odpowiedział wprost:

„Czemu nie kobietę? Mogę to sobie bez problemu wyobrazić. Moim zdaniem, kobiety nie cierpią generalnie na przerost ego, i nie trzeba im partyjki golfa, by domknąć umowę. Zazwyczaj pracują ciężej, żeby zyskać sobie uznanie. A ponieważ własne ego spychają na dalszy plan, również w podejmowaniu decyzji są mniej emocjonalne”.

Bernie i Monisha – zmiana warty w F1?
fot. materiały prasowe

Już od jakiegoś czasu w gronie kandydatów do sukcesji przewija się nazwisko Monishy Kaltenborn, rzutkiej 42-latki, współwłaścicielki i zarządcy ekipy Saubera. Jej najpoważniejszym rywalem jest Christian Horner z Red Bulla.

Czy kobieta na stanowisku szefa F1 wyznaczy początek nowej epoki, w której zobaczymy zawodniczki na torach wyścigowych? Wydaje się to logicznym następstwem w świetle ostatnich wydarzeń, toczących się w tle dyskusji o kobietach w Formule 1 – mianowaniu Claire Williams prawą ręką ojca w ekipie Williamsa i dynamicznego rozwoju wyścigowej kariery Susie Wolff.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze